Jest taki zespół w Europie. W strukturach UEFA istnieje od 2016 roku. Do wtorku był niepokonany w 15 spotkaniach. Jego kadrę tworzą reprezentanci Albanii, Szwajcarii, Niemiec, Norwegii, Czarnogóry, Szwecji i Austrii. Wygląda to na opis klubu z przeciętnej ligi z Bałkanów. Nic bardziej mylnego. Ten zespół to piłkarska reprezentacja Kosowa.
Kraj ogłosił niepodległość w 2008 roku. Zawodnicy z tego obszaru mieli rozgrywać mecze w piłce nożnej już od lat dziewięćdziesiątych, ale były to nieoficjalne sparingi. Młodzi chłopcy, którzy marzyli o karierze piłkarskiej, swój talent musieli rozwijać często z dala od ojczyzny.
Ich rodziny musiały uciekać przed wojną domową w byłej Jugosławii. Wielu obecnych reprezentantów Kosowa ma kilka różnych obywatelstw. Niemal każdy zawodnik ma historię podobną do tej Learta Paqarady. Obrońca urodził się w Bremie i do 17. roku życia reprezentował Niemcy, później Albanię, a ostatecznie zdecydował się na grę dla Kosowa.
W kadrze są nawet zawodnicy, którzy reprezentowali wcześniej inny kraj jako seniorzy. Tak jak Valon Berisha, który na St. Mary’s Stadium strzelił dwa gole Anglikom w koszulce Kosowa, a wcześniej przez cztery lata grał w dorosłej kadrze Norwegii. Tacy zawodnicy musieli dostać specjalne pozwolenie od FIFA na zmianę narodowych barw. Z tej możliwości nie skorzystali m.in. Granit Xhaka, Xherdan Shaqiri i Adnan Januzaj. Każdy z nich mógłby grać dla Kosowa.
Piłkarskie początki
Kosowska federacja została uznana przez UEFA i FIFA dopiero w maju 2016 roku. Miesiąc później reprezentacja tego kraju wygrała mecz towarzyski z Wyspami Owczymi. Wtedy trenerem był urodzony w Prisztinie (obecnej stolicy Kosowa) Albert Bunjaki, który pracował w kadrze od 2009 roku.
We wrześniu 2016 roku Dardanie rozpoczęli pierwsze w swojej historii eliminacje do wielkiego turnieju. W walce o awans na mundial w Rosji zdobyli tylko jeden punkt i przegrali dziewięć meczów z bilansem bramek 3:24. Po bolesnych eliminacjach tymczasowym trenerem na jeden mecz został Muharrem Sahiti. Ten sparing okazał się dla Kosowian przełomowy. Po golu w doliczonym czasie gry pokonali Łotyszy 4:3. Właśnie wtedy rozpoczęła się ich historyczna seria. Już pod wodzą Bernarda Challandesa (Sahiti został jego asystentem) wygrali trzy sparingi.
Marsz po sensacyjny awans
Swoją serię bez porażki Kosowianie udanie kontynuowali w Lidze Narodów. Wygrali swoją grupę z Azerbejdżanem, Maltą i Wyspami Owczymi w najsłabszej dywizji D. 2019 rok rozpoczęli od osiągnięcia sensacyjnego wyniku w sparingu. W marcu zremisowali 2:2 z Duńczykami, którzy kilka miesięcy wcześniej dotarli do 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji, a na sparing wcale nie wystawili rezerwowego składu.
Teraz reprezentacja z Bałkanów jest bliska historycznego awansu na Euro 2020. Kosowianie zajmujący 120. miejsce w rankingu FIFA radzą sobie ze zdecydowanie wyżej notowanymi rywalami: Bułgarią (60. miejsce), Czarnogórą (55.) i Czechami (43.). Na półmetku eliminacji Kosowo z ośmioma punktami było liderem grupy i grało z Anglią (4. miejsce w rankingu FIFA) o pozycję lidera. Trzy lata i cztery miesiące po dołączeniu do UEFA. Po szalonym meczu Kosowianie przegrali 3:5 i spadli na trzecie miejsce, ale przed nimi jeszcze trzy mecze, w tym rewanż z głównymi rywalami w walce o awans - Czechami, których już raz pokonali.
Ponad 70 proc. meczów w historii reprezentacji
Trudno jednoznacznie wskazać największych ojców sukcesu. Nie da się ukryć, że spory udział ma w nim selekcjoner – Challandes. Do wtorku pod wodzą 68-letniego Szwajcara zespół nie przegrał żadnego spotkania. Szkoleniowiec, którego jedynymi sukcesami są mistrzostwo i puchar Szwajcarii, ostatnio zasłynął zachowaniem na konferencji prasowej przed meczem z Anglią. Rozemocjonowany krzycząc wyjaśniał dziennikarzom, czym jest jego "szalony pressing" i nie można mu odmówić zaangażowania oraz pasji.
Najskuteczniejszym strzelcem Kosowa w eliminacjach do Euro jest zdobywca trzech bramek Vedat Muriqi, nowy zawodnik Fenerbahce. Napastnik razem z kapitanem Samirem Ujkanim ma na koncie najwięcej oficjalnych występów w barwach Kosowa. Obaj rozegrali po 20 meczów, a jako członek UEFA ich reprezentacja wystąpiła łącznie tylko w 26 spotkaniach.
Warto zaznaczyć, że dobre wyniki Dardanie osiągają bez najskuteczniejszego reprezentanta w historii. Arber Zeneli do osiągnięcia takiego statusu potrzebował zaledwie siedmiu goli, jednak od czerwca nie śrubuje rekordu, bo naderwał więzadło krzyżowe. Co ciekawe, w 2015 roku sięgnął po mistrzostwo świata U21 z… młodzieżową kadrą Szwecji.
Srebrny debiut
Kosowian od awansu na Euro dzielą rewanżowe mecze z Czarnogórą, Czechami i Anglią. Jeśli im się uda, zagrają na tym turnieju cztery lata po dołączeniu do UEFA. Nie będzie to jednak rekord. Po rozpadzie Czechosłowacji Czesi samodzielnie wstąpili do federacji w 1993 roku, a już w 1996 zadebiutowali na mistrzostwach Europy. Co więcej, w tamtym turnieju zajęli drugie miejsce. Przy słabej dyspozycji Czarnogóry i Bułgarii, to właśnie Czesi są jedynym zespołem, który może odebrać Kosowianom nadzieje na awans na przyszłoroczny turniej.
TRWA 0 - 0
Francja U21
2 - 1
Holandia U21
3 - 2
Włochy U21
2 - 3
Francja U21
1 - 3
Anglia U21
0 - 1
Holandia U21
1 - 2
Niemcy U21
0 - 2
Czechy U21
2 - 2
Finlandia U21
2 - 0
Ukraina U21
16:00
Legia Warszawa
16:00
Bruk-Bet Termalica
16:00
Wieczysta Kraków
18:30
Cracovia
18:30
Znicz Pruszków
12:30
Stal Rzeszów
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
15:30
BS Polonia Bytom
17:35
Miedź Legnica