Drugi krok wykonany. Polacy rozbili Holandię

Znamy gospodarzy Ligi Narodów. Trzy turnieje w Polsce!

Czytaj też

Znamy gospodarzy Ligi Narodów. Trzy turnieje w Polsce!

Przed meczem:
Reprezentacja Holandii miała być najtrudniejszym rywalem Polaków w pierwszej fazie mistrzostw świata. Oranje w ostatniej dekadzie XX wieku osiągali na arenie międzynarodowej spore sukcesy, sięgając po mistrzostwo olimpijskie i wicemistrzostwo świata. Na koncie mieli też medale mistrzostw Europy.

Współgospodarze lepiej weszli w turniej, odnosząc dwa gładkie zwycięstwa nad Czarnogórą i Ukrainą. Polacy na inaugurację zagrali w Estończykami, którzy sprawili im sporo kłopotów. Mecz zakończył się po czterech setach.

Przebieg spotkania:
I set (25:19): potyczkę z Holendrami trener Vital Heynen rozpoczął w praktycznie najmocniejszym składzie. Na boisku pojawił się m.in. Wilfredo Leon, który odpoczywał w pierwszym meczu. Na pozycji atakującego pojawił się z kolei Maciej Muzaj, który zastąpił Dawida Konarskiego. Biało-czerwoni świetnie weszli w spotkanie i po dwóch blokach prowadzili 3:0. skuteczna gra pierwszym tempem i dobra zagrywka pozwoliła mistrzom świata utrzymywać bezpieczną przewagę. Po serwisach Nimira Abdela-Aziza Holendrzy zbliżyli się na dwa punkty. W końcówce po raz kolejny Polacy uruchomili blok, a skutecznością w ataku popisywali się Leon i Muzaj.

Znamy gospodarzy Ligi Narodów. Trzy turnieje w Polsce!

Czytaj też

Znamy gospodarzy Ligi Narodów. Trzy turnieje w Polsce!

II set (25:18): początek drugiej partii był bardzo wyrównany. Obie strony miały problemy z zagrywką, a Polscy nie trafili zatrzymać w ataku Abdela-Aziza, który w pierwszym secie miał stuprocentową skuteczność. W połowie partii biało-czerwoni odjechali na trzy punkty po dobrej grze Leona i Michała Kubiaka przy siatce. Kilka prostych błędów i dobra gra Michaela Parkinsona sprawiły, że Holendrzy zdołali zniwelować straty. Końcówka należała jednak do Polaków, a seta asem serwisowym zakończył Marcin Komenda, który wszedł na zadaniową zmianę.

III set (25:19): trener Roberto Piazza zdecydował się na zmiany, aby tchnąć nową energię w holenderski zespół. Roszady przyniosły oczekiwane rezultaty. Kolejne dobre minuty rozgrywał Abdel-Aziz, a rywale nieźle radzili sobie na zagrywce i w obronie. W połowie seta osiągnęli tym samym trzypunktowe prowadzenie. Sygnał do odrabiania strat dał Leon, który popisał się znakomitymi atakami. Dobra zagrywka Mateusza Bieńka i skuteczny blok pozwolił biało-czerwonym odwrócić wynik i odskoczyć na trzy "oczka". Finisz seta znów należał do Polaków. Znakomita gra Leona i środkowych dała biało-czerwonym, niesionym dopingiem polskich kibiców, pewne zwycięstwo.

Co dalej?
Trzeci z pięciu meczów grupowych Polacy rozegrają w poniedziałek. O 20:00 zmierzą się z Czechami. Transmisja od 19:45 w TVP 1, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej. Retransmisja o 22:35 w TVP Sport.

Holandia – Polska 0:3 (19:25, 18:25, 19:25)

Holandia: Nimir Abdel-Aziz 19, Maarten van Gerderen 8, Thijs ter Horst 5, Fabian Plak 3, Michael Parkinson 3, Gijs van Solkema 1, Just Dronkers (l) oraz Gijs Jorna 3, Wessel Keemink 1, Luuc van der Ent, Sjoerd Hoogendoorn, Robbert Andringa
Polska: Wilfredo Leon 12, Maciej Muzaj 10, Mateusz Bieniek 10, Michał Kubiak 8, Piotr Nowakowski 7, Fabian Drzyzga 1, Damian Wojtaszek (l), Paweł Zatorski (l) oraz Marcin Komenda 1, Dawid Konarski