| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Oskarżenia i półprawdy. Czy Jakub Błaszczykowski zażegna konflikt Wisły z miastem?

Jakub Błaszczykowski stara się pomagać Wiśle nie tylko na boisku (fot. PAP)
Jakub Błaszczykowski stara się pomagać Wiśle nie tylko na boisku (fot. PAP)

Czy ktoś w końcu znajdzie wyjście z tej sytuacji? Pogłębia się konflikt Wisły Kraków z miastem, prezes Piotr Obidziński nie może doprosić się audiencji u Jacka Majchrowskiego, za to z prezydentem spotkał się Jakub Błaszczykowski.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Dwa miesiące temu Piotra Obidzińskiego zaskoczył w jego gabinecie na stadionie Wisły dziwny dźwięk. Wystarczyła chwila, by zorientować się, że wielka szyba w oknie pękła pod wpływem naprężeń. Stadion Białej Gwiazdy łączy dziś tylko jej kibiców. Dzieli wszystkich innych. Jedni chcą go wyburzyć, inni ratować, ale nie wiedzą jak, a najgorsze jest to, że stadion dzieli klub i magistrat.

Wisła wciąż ta sama

Gdy zimą w krakowskim klubie doszło do przewrotu ratującego jego byt, wydawało się, że stosunki z magistratem i prezydentem Jackiem Majchrowskim wreszcie zaczną się układać. Prezydent i radni słusznie czuli się oszukani przez poprzednią ekipę. Marzena Sarapata zaproponowała ugodę i terminarz spłaty długu klubu wobec miasta, ale potem zupełnie się nim nie przejmowała. Z dokumentów prokuratury wiemy, że wolała wówczas dzielić się klubowymi pieniędzmi z bandytami i znajomymi. Dziś Wisła – jako klub – wciąż jest ta sama, ale stoją za nią zupełnie inni ludzie. Ludzie, którzy próbują wyprowadzić ten klub na prostą, którym też udało się doprowadzić na trybunach do względnego porządku. Wydaje się jednak, że w relacjach z prezydentem i jego ludźmi cierpią w dużej mierze za poprzednią ekipę. Z punktu widzenia miejskich prawników – nie zmieniło się nic, nadal mają do czynienia z tą samą instytucją, która w ostatnich latach wyczerpała możliwości uzyskania pomocy.

Obidziński z prezydentem nie spotkał się ani razu, choć bardzo mu na tym zależało. Wysyłał emisariuszy, nawet takich wysoko postawionych i nic, chyba zresztą żaden z nich do Majchrowskiego nie dotarł, a stosunki są bardzo chłodne. Z otoczenia prezydenta usłyszeliśmy, że Obidziński nie jest uważany za partnera do rozmów ze względu na buńczuczną politykę wobec miasta i zasypywanie magistratu propozycjami niemożliwymi do zrealizowania. Udało nam się za to ustalić, że z prezydentem spotkał się Jakub Błaszczykowski. – Doszło już do takiego spotkania i jeśli będzie taka potrzeba wkrótce dojdzie do kolejnego – mówi pełnomocnik prezydenta ds sportu Janusz Kozioł. Wiele wskazuje na to, że jeśli ma dojść do przełomu, to przede wszystkim dzięki tym rozmowom.

W sierpniu radni zaapelowali do prezydenta o pomoc Wiśle, ten odparł, że to niemożliwe, bo miasto, ani jego spółki, nie mogą wspierać prywatnego przedsiębiorstwa. Pismo zostało też zablokowane przez wojewodę jako niezgodne z prawem. To był jeden z ostatnich odcinków. Wcześniej Wisła przedstawiła miastu kilku sposobów rozwiązania kwestii długu (najbliższa rata przypada na październik, gdy trzeba zapłacić 1,6 mln zł, łącznie to około 5 mln zł), ale żadna nie została zaakceptowana.

Kulisy Lechia – Lech oczami... dzieci. "Najlepszy dzień w życiu"
fot. TVP
Kulisy Lechia – Lech oczami... dzieci. "Najlepszy dzień w życiu"

Różne opinie prawników

– Patrząc na uchwały i rezolucje Rady Miasta to wydaje się, że większość radnych, z wyjątkiem tzw. klubu prezydenckiego, dobrze rozumie, co się dzieje i chce efektywnego rozwiązania tego problemu. Nie wiem, gdzie są najgłębsze przyczyny tego stanu rzeczy, ale do tej pory, mimo szczerych chęci, nie udało nam się wypracować nic. Ani w drobnych sprawach, ani w tych strategicznych. Chcieliśmy wypracować bieżący model współpracy, który motywowałby i nas i miasto do tego, aby była jak największa frekwencja. Nie udało się też wypracować nic w kwestii naszego długu, choć składaliśmy wiele propozycji. Miasto odrzuciło chociażby zamianę długu na obligacje, a my jesteśmy w stu procentach przekonani, że jest to rozwiązanie zgodne z prawem. Sprawdzali to dla nas prawnicy w Krakowie, w Warszawie, ludzie z UEFA. Jedyny argument stosowany przez miasto przeciwko temu rozwiązaniu jest taki, że spółki miejskie nie mają tego w swoim statucie, a to przecież nie jest żadna przeszkoda ani prawna ani biznesowa. Uważamy, że jest to korzystne rozwiązanie i dla miasta z punktu widzenia dbania o jego interes i dla klubu z punktu widzenia uzyskania czasu na spokojne "zarobienie" na spłatę tego długu wraz z odsetkami – mówi Obidziński.

– Prawnicy stwierdzili, że propozycje złożone przez Wisłę są niemożliwe do zrealizowania, bo chodzi o spłatę długu. A Wisła zawierała w przeszłości ugody, które potem łamała i teraz nie ma już kolejnych możliwości tego typu. To jest prosta sprawa – odpowiada Kozioł.

Kraków nie jest miastem, które lubi łożyć duże kwoty na sport. Znacznie większe pieniądze idą na organizację pojedynczych koncertów. Krakowski radny z ramienia Platformy Obywatelskiej Andrzej Hawranek zawnioskował niedawno o listę środków finansowych przeznaczonych przez wszystkie spółki miejskie na krakowskie kluby przez ostatnie 10 lat. Najwięcej otrzymała Prądniczanka (16,3 mln zł), bo miasto wybudowało tam stadion. Na drugim miejscu jest Nowy Hutnik 2010 (14,2 mln), potem Krakowski Klub Kajakowy (13,1 mln), Orzeł Piaski Wielkie (10,8 mln), Korona (10 mln), dopiero potem jest Cracovia (8 mln), Wróblowianka (7,8 mln), wreszcie Wisła (wspólnie piłkarska spółka akcyjna i wielosekcyjne Towarzystwo Sportowe – 7,8 mln zł).

Nowy sponsor na spodenki?

Od lata zeszłego roku w ramach współpracy promocyjnej Wisła otrzymuje co pół roku z miasta 150 tysięcy złotych za reklamę miasta na spodenkach piłkarzy. To prawdopodobnie poniżej kosztów rynkowych, inna sprawa, że poważne firmy dopiero teraz powoli na nowo przekonują się do Wisły. W lutym doradca Majchrowskiego ds sportu Janusz Kozioł przedstawił opracowanie, z którego wynikało, że za reklamę jaką Krakowowi dała Wisła trzeba byłoby zapłacić 3,2 mln zł. Niewykluczone, że wkrótce logo Krakowa zniknie ze strojów wiślaków. Niedawno podpisano umowę na rundę jesienną, ale Kozioł przyznał w minionym tygodniu, że wie o poszukiwaniach Wisły nowego sponsora na to miejsce. – Rozmawiamy z kilkoma sponsorami na temat reklam na różnych częściach piłkarskiego stroju. Po kampanii transferowej czas na kampanię sprzedażową. W wielu firmach trwa teraz budżetowanie i chcielibyśmy to wykorzystać. Prowadzimy rozmowy z kilkoma partnerami i liczymy, że prędzej czy później nowi sponsorzy prywatni czy publiczni rozpoczną współpracę z klubem – mówi Obidziński. Niedawno klub nawiązał m.in. współpracę z firmą Amplus SA i są oczekiwania, że wkrótce uda się ją rozszerzyć, ale na spodenki ma trafić jeszcze ktoś inny.

Budowa fundamentów czy walka o czołówkę? "Jagiellonia to trzecia siła w Polsce"
fot. PAP
Budowa fundamentów czy walka o czołówkę? "Jagiellonia to trzecia siła w Polsce"

Pomiędzy klubem a magistratem kością niezgody tkwi wielki, niefunkcjonalny stadion. W zeszłym tygodniu miasto przedstawiło projekt przebudowy obiektu (szacowany na 70 – 100 mln zł), który obejmuje przede wszystkim powstanie parkingów i znaczne poszerzenie przestrzeni biurowych przeznaczonych na potrzeby jednostek miejskich. W Wiśle zareagowano natychmiast, twierdząc, że projekt nie był z nimi konsultowany. Podczas komisji sportu i kultury fizycznej Krzysztof Kowal (dyrektor Zakładu Infrastruktury Sportowej) powiedział, że Wisła nigdy nie chciała być operatorem stadionu. W takiej sytuacji konsultacje faktycznie nie byłyby aż tak bardzo potrzebne, ale w klubie twierdzą co innego.

– To nieprawda. 25 kwietnia wysłaliśmy pismo w którym wyliczyliśmy jakie inwestycje należałoby zrobić na stadionie, abyśmy mogli zostać operatorem – mówi Obidziński. – Już podczas pierwszego spotkania z panem Kowalem w styczniu powiedzieliśmy, że docelowo chcemy być operatorem stadionu. Potem spotkałem się z architektem stadionu i wspólnie przygotowaliśmy kosztorys niezbędnych prac. To była kwota znacznie niższa od tej o której mówi się teraz, przy obecnie planowanej przebudowie stadionu, która nie była z nami konsultowana i nie bierze pod uwagę potrzeb społecznych czy sportowych. My chcieliśmy dokonać zmian na trybunie wschodniej, aby bulwar połączyć z parkiem Jordana, zrobić przykrywaną murawę, trochę biur, a trybunę południową dostosować pod siłownię lub centrum medyczne. Nie można nam zarzucić, że nie próbowaliśmy, ale nasze wszystkie propozycje były odrzucane – dodaje.

Czas na służby?

Stadion kosztował ponad 600 milionów złotych, dziś jest kulą u nogi klubu i miasta. Pomysłów jest wiele. Radny z klubu prezydenckiego Łukasz Wantuch zasugerował, by stadion sprzedać, a pieniądze podzielić po równo między Cracovię, a Wisłę. – Ja życzyłbym sobie, aby temu tematowi przyjrzały się odpowiednie służby – powiedział na antenie Radia Kraków radny PiS, Michał Drewnicki. – Prezydent Majchrowski czy dyrektorzy, którzy to budowali mają wiele na sumieniu, przynajmniej moralnie. Stadion był budowany bardzo źle, a dziś nawet nie jest przekazany w sposób formalny do użytkowania – dodał.

Magazyn "4-4-2": problemy kadry i start Ligi Mistrzów
get
Magazyn "4-4-2": problemy kadry i start Ligi Mistrzów

Co gorsza, z czasem stadion będzie wymagał coraz większych nakładów. – Wkrótce kończą się gwarancje na wiele systemów na stadionie i duża część z nich będzie wymagała serwisu bądź wymiany. Niedawno zamówiliśmy firmę, która przyjrzała się kołowrotkom. Tylko część z nich jest w stanie sczytać dane z urządzeń mobilnych i nie trzeba mieć przy sobie biletu papierowego. Usłyszeliśmy, że kołowrotki były przestarzałe już w chwili montażu i teraz trzeba wszystko wymienić. Podobnie jest z wieloma innymi instalacjami. Na przykład w moim gabinecie jakieś dwa miesiące temu zupełnie bez zewnętrznej ingerencji rozprysła się wielka szyba. Zgłosiliśmy to, do dzisiaj czekamy na finalne rozwiązanie problemu, a taki stan rzeczy to mocno niepokojąca sprawa, zwłaszcza tuż nad strefą kibica – mówi Obidziński. Zbliżają się terminy zakończenia gwarancji, odbiorów, stadion wymaga dofinansowania, a chętnych do dokładania do tego biznesu brak, zresztą Wisła i miasto nie potrafią się porozumieć nawet w kwestii sprzątania na obiekcie. Klub twierdzi, że sprząta dwukrotnie – przed meczem i po meczu. Miasto odpowiada, że po meczach zastaje stadion brudny i zawalony śmieciami.

Propozycja ostatniej(?) szansy

Niedawno klub złożył kolejną propozycję. Tym razem zaproponowano, że Wisła kupi bandy LED (które obecnie wypożycza na mecze) i przekaże je gminie w ramach spłaty części zadłużenia (1,2 mln zł). Podobny manewr wykonała w przeszłości Cracovia, sprawą zainteresowała się prokuratura, ale ostatecznie nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Sytuacja Cracovii i Wisły nie jest identyczna – miasto jest mniejszościowym udziałowcem Pasów. I jest jeszcze jedna różnica na którą zwraca uwagę Kozioł. – Cracovia zainstalowała bandy LED-owe, bo taki był wymóg młodzieżowych mistrzostw Europy i było to zawarte w podręczniku UEFA. To było sprawdzane przez prokuraturę, która stwierdziła, że nie było znamion przestępstwa – mówi.

Skoro obie strony nie są w stanie dojść do porozumienia, a sytuacja tylko się zaostrza, być może jest to czas na mediatora. Czy Wisła nie chce poprosić o pomoc Ekstraklasy albo PZPN? – Każdy sposób dojścia do kompromisu jest dobry i do takich rozmów na pewno usiądziemy, z tym że żaden z partnerów nie może być postawiony pod ścianą i nie może używać nieracjonalnych argumentów – mówi Obidziński. Kozioł: – Mediator? Miasto szło Wiśle na rękę już na różne sposoby. Była możliwość rozmowy o podwyższeniu kwoty za współpracę promocyjną, ale Wisła nie była tym zainteresowana. Miasto podpisało niedawno z klubem umowę na rundę jesienną. Co będzie potem? Zaczynają się rozmowy budżetowe i zobaczymy, jakie będą możliwości finansowe na 2020.

Gol: Rakoczy? Młodzi dostają dużo szans. Od nich zależy, czy je wykorzystają
fot. TVP
Gol: Rakoczy? Młodzi dostają dużo szans. Od nich zależy, czy je wykorzystają

Zobacz też
Śląsk zdecydował w sprawie trenera!
Piłkarze Śląska Wrocław (fot. PAP)
nowe

Śląsk zdecydował w sprawie trenera!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kandydat na trenera Legii. Chciały go inne polskie kluby
Bartosz Grzelak (fot. Getty)

Kandydat na trenera Legii. Chciały go inne polskie kluby

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Nie tylko Marciniak. Sędziowie Ekstraklasy wyróżnieni
Wojciech Myć, Szymon Marciniak i Piotr Rzucidło po sezonie 2024/25 mają powody do dużego zadowolenia i optymizmu. (zdjęcia:  Getty Images)
tylko u nas

Nie tylko Marciniak. Sędziowie Ekstraklasy wyróżnieni

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zmian w Legii będzie więcej. Wiemy, kiedy ma zostać ogłoszony nowy trener
Goncalo Feio i Emanuel Ribeiro w trakcie treningu Legii Warszawa (fot: PAP

Zmian w Legii będzie więcej. Wiemy, kiedy ma zostać ogłoszony nowy trener

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ishak: sukces przyszedł w dużo większych trudach niż trzy lata temu
Mikael Ishak chce wygrywać z Lechem kolejne trofea (fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP)

Ishak: sukces przyszedł w dużo większych trudach niż trzy lata temu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Dziś finał LK we Wrocławiu! O której relacja na żywo z Betis – Chelsea?
nowe
Dziś finał LK we Wrocławiu! O której relacja na żywo z Betis – Chelsea?
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Betis – Chelsea na żywo w TVP. O której dzisiaj finał LK we Wrocławiu (28.5.2025)? [SKŁADY]
Śląsk zdecydował w sprawie trenera!
Piłkarze Śląska Wrocław (fot. PAP)
nowe
Śląsk zdecydował w sprawie trenera!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Real blisko transferu! Obrońca wróci do Madrytu po latach
Piłkarze Realu Madryt (fot. Getty Images)
Real blisko transferu! Obrońca wróci do Madrytu po latach
| Piłka nożna / Hiszpania 
Baraże o Ekstraklasę. Trójkąt Bermudzki polskiego futbolu
Jedną z największych barażowych sensacji sprawiła
nowe
Baraże o Ekstraklasę. Trójkąt Bermudzki polskiego futbolu
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
"Gwiazda jednego hitu" chce zatrzymać Świątek
Emma Raducanu (fot. Getty)
"Gwiazda jednego hitu" chce zatrzymać Świątek
fot. Facebook
Sara Kalisz
Stolica bez klubu? Paryż wciąż czeka na zwycięstwo
Kibice Paris Saint-Germain świętujący mistrzostwo kraju (fot. Getty Images)
Stolica bez klubu? Paryż wciąż czeka na zwycięstwo
| Czytelnia VIP 
A co grają finaliści Ligi Konferencji? Ile zarobi zwycięzca meczu?
Ligi Konferencji 2024/25 – co daje wygrana? Ile UEFA płaci za zwycięstwo w LK? Zobacz kwoty
A co grają finaliści Ligi Konferencji? Ile zarobi zwycięzca meczu?
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Do góry