Jeśli Red Bull czegoś chce, prędzej czy później to ma. Najlepszych kierowców, narciarzy, spadochroniarzy. Chcieli też klubu piłkarskiego w Lidze Mistrzów – mieli już RB Lipsk, teraz będzie Salzburg. Ale bez Red Bulla w nazwie, bo na to nie zgadza się UEFA.