Made in Brazil wygrało z Ninjas in Pyjamas 2:0 i awansowało do półfinału V4 Future Sports Festival. Szwedzi zagrają w sobotnim ćwierćfinale z Virtus.Pro.
NiP i MiBR do meczu na szczycie grupy B podchodziły bez porażki na koncie. Szwedzi wygrali z polskim "mixem" adwokacik 2:0, a Brazylijczycy byli lepsi od węgierskiej organizacji GAMERZONE, którą pokonali 2:1. Obie organizacje walczyły więc o pierwsze miejsce w klasyfikacji, a co za tym idzie awans do półfinału.
Grę zaczęły na inferno. Runda pistoletowa padła co prawda łupem broniących Brazylijczyków, ale to Szwedzi szybko potwierdzili słuszność swojego wyboru. Wygrali osiem rund z rzędu i kontrolowali sytuację na mapie. Miłe były jednak złego początki. Do gry wrócili zawodnicy MiBR, zmniejszając rozmiary porażki do 5:10. Dobrą formę podtrzymali również w drugiej połowie. Znów wygrali "pistoletówkę", a co za tym idzie dwie kolejne rundy. W kolejnych czterech starciach triumfował NiP, ale Brazylijczycy nie odpuszczali. Vito "kNgV-" Giuseppe kapitalnie wywiązywał się z roli snajpera. Wtórował mu Gabriel "Fallen" Toledo. Ich świetna gra zapewniła dogrywkę. W niej, tak jak i w całym meczu, oglądaliśmy wyrównaną grę. Brazylijczycy rozstrzygnęli mecz dopiero w drugim dodatkowym czasie. Wygrali 22:20.
Mniej emocji uświadczyliśmy na wyborze MiBR, duście2. Brazylijczycy grę zaczęli po faworyzującej stronie terrorystów. I skrzętnie z tego skorzystali. Wygrali pięć rund z rzędu. Ich passę przerwał na chwilę NiP, ale to "Fallen" i jego koledzy zdecydowanie przeważali. Bez problemu radzili sobie z broniącymi Szwedami, co i rusz podbijając bombsite'y. Pierwszą część gry zakończyli wynikiem 12:3. W drugiej dopełnili więc tylko formalności. Kapitalna gra Lucasa "Lucas1" Telesa i Epitacio "TACO" de Melo dała MiBR wygraną 16:6.
Dzięki niej zapewnili sobie miejsce w drugim półfinale. I do niedzieli mają wolne. Szwedzi o miejsce w najlepszej czwórce turnieju powalczą z Virtus.Pro. Ćwierćfinał w sobotę o 14:30.