Kolejna próba powrotu niestety się nie powiodła. Dawid Janczyk nie jest już piłkarzem drużyny FC Blaubeuren, grającej na dziewiątym poziomie rozgrywek w Niemczech. Mający problemy z alkoholem napastnik miał tam łączyć grę w piłkę z pracą.
Blaubeuren miało być dla Janczyka miejscem, gdzie uda mu się wrócić na odpowiednie tory. Kilkunastotysięczne miasteczko na południu Niemiec wydawało się do tego odpowiednie przede wszystkim z jednego powodu. Zawodnicy zatrudnieni w tamtejszym klubie, mogą łączyć treningi z pracą w lokalnej fabryce.
Kierunek ten wybierali przed Janczykiem inni polscy piłkarze z przeszłością w Ekstraklasie, co niewątpliwie pomogło w podjęciu decyzji. W lipcu były zawodnik m.in. CSKA Moskwa czy Legii Warszawa rozpoczął treningi z niemiecką drużyną, zaraz po tym, jak po raz kolejny było o nim głośno z powodu problemów z alkoholem.
To również alkohol był powodem wcześniejszego zwolnienia piłkarza z Odry Wodzisław. Tym razem miało być inaczej. W FC Blaubeuren były reprezentant Polski nie zagościł jednak na długo. Po dwóch miesiącach zakończyła się ta historia, o czym na Twitterze poinformował inny polski piłkarz klubu, Tomasz Porębski.
Niestety, nie udało się. Koniec przygody Dawida Janczyka z FC Blaubeuren. Dwa miesiące, kilka meczów w pierwszej i drugiej drużynie. Wczoraj kontrakt został rozwiązany.
— Tomasz Porębski (@toma2421) 19 września 2019
2 - 0
Portoryko
6 - 0
Bonaire
0 - 2
Białoruś
1 - 2
Aruba