Kolejny dobry weekend na Wyspach Brytyjskich za Kamilem Grosickim. W sobotę Hull City polskiego pomocnika pokonało na wyjeździe Luton City 3:0 (1:0), a trafienie byłego zawodnika Pogoni Szczecin przypieczętowało zwycięstwo jego drużyny. Chwilę później miał on także udział przy ostatnim trafieniu.
Przez długi czas spotkanie z Luton nie należało do najbardziej urokliwych – przez większość pierwszej połowy gra toczyła się głównie w środku. Brakowało za to celnych uderzeń na bramkę, bo przez czterdzieści pięć minut zawodnicy zespołów oddali tylko jedną taką próbę.
Obraz gry zmienił się na korzyść Hull w drugiej odsłonie. Przyjezdni przejęli inicjatywę w spotkaniu i już w 63. minucie bramkę na 1:0 zdobył Kevin Stewart. Goście nie poszli jednak za ciosem od razu, bo na kolejne trafienia trzeba było poczekać do samej końcówki spotkania.
W 88. minucie Grosicki strzelił w dolny róg bramki z około dziesięciu metrów i praktycznie zapewnił zwycięstwo Hull. Potem po zagraniu w stronę bramki Polaka piłkę przeciął Dan Potts i zanotował trafienie samobójcze na 0:3.