{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Philippe Coutinho dziękuje Robertowi Lewandowskiemu. "Jest niesamowity"

Bayern Monachium pokonał 1. FC Koeln 4:0 w sobotnim meczu Bundesligi. Robert Lewandowski strzelił dwa gole. Mógł uzyskać hat-tricka, ale pozwolił, by rzut karny wykonał Philippe Coutinho. – To była spontaniczna decyzja – powiedział po spotkaniu "Lewy".
Lewandowski skuteczny i szczodry. Snajper zrezygnował z hat-tricka
Lewandowski w tym sezonie zdobył już dziewięć bramek w Bundeslidze. Bilans mógł być jeszcze lepszy, ale Polak uznał, że "jedenastkę" powinien wykonać Philippe Coutinho, który niedawno przeszedł do Bayernu z Barcelony.
– Strzelenie pierwszego gola było ważne dla pewności siebie Philippe'a. Cieszę się, że to mu się udało. Jesteśmy zespołem, musimy razem patrzeć w przyszłość i pomagać kolegom z drużyny – zaznaczył Lewandowski w rozmowie ze Sky.
– Teraz czeka nas tydzień wolnego od meczów. Później w siedem dni rozegramy trzy spotkania. Musimy się do tego dobrze przygotować. Cieszę się, że znów zdobyłem bramkę, ale mamy za sobą dopiero pięć ligowych meczów – dodał "Lewy".
Polakowi podziękował Coutinho, dla którego był to czwarty występ w barwach Bayernu. – Cieszę się, że strzeliłem gola. Robert jest niesamowity. Mógł mieć hat-tricka, ale wolał pozwolić mi na wykonanie rzutu karnego. Jestem mu za to wdzięczny – podkreślił Brazylijczyk.