{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kontuzja Cafu w Krakowie. "Wygląda to poważnie"

Czy Legia znów straci Cafu? Po meczu z Cracovią pomocnik Legii wyszedł z szatni o kulach.
CRACOVIA – LEGIA 1:2. KOSZMARNE BŁĘDY PASÓW
Cafu doznał kontuzji w trakcie pierwszej połowy. W 25. minucie musiał opuścić boisko.
– To jest uraz kolana i wygląda to groźnie, na razie trudno jednak powiedzieć, jak długo potrwa przerwa. Więcej będziemy wiedzieć po badaniach – mówi trener Legii Aleksandar Vuković. Portugalczyk opuścił szatnię o kulach.
To jedyne zmartwienie, bo po meczu w Krakowie trener gości mógł być zadowolony. – To dla nas cenne zwycięstwo po dwóch meczach bez wygranej. Tym cenniejsze, że graliśmy z dobrym przeciwnikiem, który cały czas robi postępy – mówi Vuković.
On trafi Cafu, za to Michał Probierz być może będzie musiał radzić sobie bez Niko Datkovicia, który również musiał zejść z boiska. – Niko ma problem z kolanem i wygląda to poważnie. Musimy poczekać aż zejdzie krwiak, wtedy będziemy wiedzieć więcej. Mam nadzieję, że nie wypadnie na długo – mówi Probierz.
Trener Pasów jest wkurzony na swoich obrońców. – Zaczęliśmy fatalnie, a drugiego gol tracimy po trampkarskich błędach. Nie pamiętam, żebyśmy kiedyś stracili tak gola. W pierwszej połowie mieliśmy tylko 71 procent celnych podań, graliśmy niedokładnie i zbyt wolno – ocenia.
Pierwsza bramka dla Legii padła za to po rzucie karnym po faulu Davida Jablonsky’ego, który chwilą wcześniej wszedł na boisko. – Nie był rozgrzany i nagle znalazł się w trudnej sytuacji. Niepotrzebnie faulował, ale to są naprawdę bardzo trudne sytuacje – opisuje Probierz.