Niewiadoma największą nadzieją Polski

Katarzyna Niewiadoma (fot. Getty Images)
Katarzyna Niewiadoma (fot. Getty Images)

Nie przyjechaliście tu przecież dla pogody – zaśmiała się sympatyczna pani z wypożyczalni samochodów na lotnisku Heathrow, gdy zapytałem jej czy ustawiona tuż obok prognoza – z siedmioma dniami deszczu – na pewno jest wiarygodna. Nie, ani dla pogody, ani dla jedzenia. Przecież to Anglia. Przyjechaliśmy sprawdzić jak bardzo odjeżdża świat – pisze Sebastian Parfjanowicz, dziennikarzy TVP Sport.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Na kolarskich mistrzostwach świata jestem szósty raz z rzędu. Miałem okazję zacząć najszczęśliwiej jak się dało. Od Ponferrady, gdzie Michał Kwiatkowski dwa razy zrobił wszystkich na szaro. Najpierw uciekając na ostatnim podjeździe przed metą, potem przedstawiając na miejskiej imprezie Bartka Matysiaka jako mistrza świata. Matys do tylu zdjęć nie pozował nigdy wcześniej i nigdy później.

W tym samym 2014 roku Tour de France wystartował gościnnie z hrabstwa Yorkshire, gromadząc przy trasie tłumy nie do opisania. Można to odtworzyć na youtubie, można posłuchać tych, którzy tam byli. Na przykład komentatora TVP Sport, a wtedy kolarza ekipy NetApp-Endura, Bartosza Huzarskiego, który mówi o koszmarze. Bo kolarz też człowiek i też musi czasami zejść z roweru za potrzebą. W Yorkshire o dyskretnym jej załatwieniu nie było mowy. Trzeba było prosić kibiców by na moment odeszli, zrobili metr miejsca, zasłonili dzieciom oczy.

Pięć lat później tłumów na razie nie ma, za co po równi odpowiadają deszczowe chmury i rosnąca dramaturgia, te największe emocje szykująca dopiero na koniec mistrzostw. W Ponferradzie było podobnie, choć tam było dużo więcej wiary. Dzień przed wyścigiem elity Kwiatkowski i selekcjoner Piotr Wadecki zebrali zespół na odprawie i powiedzieli, że to jest naprawdę możliwe. Że Michał ma takie nogi, że może zostać mistrzem świata. Potrzebuje tylko odrobiny pomocy. Dostał więcej niż odrobinę.

Teraz na mistrzostwach Kwiatkowskiego nie ma, nie ma też – obym się mylił – tej nadzwyczajnej mobilizacji, by na końcu męczącego dla wszystkich sezonu postawić wykrzyknik. Więcej niż o medalowych szansach słychać o strojach dla polskich kolarzy zamawianych last minute. Nie dziwię się kolarzom, zwłaszcza tym młodym, bez wsparcia sponsorów czy bogatych zespołów zawodowych. To nie są narzekania baletnicy. Wstajesz rano, wyglądasz przez okno, widzisz lejący deszcz. I wiesz, że twoi rywale z Niemiec, Włoch czy USA mają kurki najnowszej generacji, po tysiąc złotych za sztukę. A ty… ty nie wiesz czy dowiozą ci choćby przeciwdeszczówkę. Od razu czujesz się gorszy. Dla głowy to naprawdę ma znaczenia, a to głowa kręci nogami.

Niewiadoma. Idealnie pasuje Kasia na największą medalową nadzieję Polski w Yorkshire. I trasa dla niej, i drużyna też pomoże. A może Maciej Bodnar w środę, w jeździe na czas. Kilka razy był już bardzo blisko medali. No i nie jest – jak nasza młodzież – zależny tylko od niedomagającego związku. Strój do jazdy na czas zamawia sobie sam. Umiesz jeździć… licz na siebie.

Transmisja zmagań w TVP Sport, TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.

Najnowsze
Dookoła Katalonii: reprezentant Polski na końcu stawki
Dookoła Katalonii: reprezentant Polski na końcu stawki
| Kolarstwo 
Matthew Brennan (fot. Getty Images)
Planica: Kubacki wystąpi w niedzielę, Żyła już nie
Dawid Kubacki (fot. Getty)
Planica: Kubacki wystąpi w niedzielę, Żyła już nie
| Skoki narciarskie 
Tschofenig triumfuje. Zobacz klasyfikację generalną PŚ i Pucharu Narodów
Klasyfikacja generalna PŚ w skokach narciarskich 2024/25 [AKTUALIZACJA]
Tschofenig triumfuje. Zobacz klasyfikację generalną PŚ i Pucharu Narodów
| Skoki narciarskie 
"Pudzian" vs... "angielski Pudzian". I to bez limitu wagi!
Mariusz Pudzianowski (Fot. Getty)
"Pudzian" vs... "angielski Pudzian". I to bez limitu wagi!
| Sporty walki / MMA 
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Robert Lewandowski (fot. PAP)
Były reprezentant o słowach "Lewego": zawodnicy są niezadowoleni
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Imponujący awans Stocha w Planicy. Wielki "DOMENator"
(fot. PAP)
pilne
Imponujący awans Stocha w Planicy. Wielki "DOMENator"
| Skoki narciarskie 
Wszystko jest już jasne! Znamy zdobywcę Kryształowej Kuli
Daniel Tschofenig przyjmuje już gratulacje od Jana Hoerla (fot. Getty)
Wszystko jest już jasne! Znamy zdobywcę Kryształowej Kuli
| Skoki narciarskie 
Do góry