Anna Sabat zakończyła mistrzostwa świata na półfinale. Polka, startująca w biegu na 800 metrów, przebrnęła przez eliminacje, ale w walce o finał rywalki okazały się zbyt mocne. – Oceniam sezon na trzy z plusem. Jedyne co dobrze wychodziło to treningi – powiedziała TVPSPORT.PL.
Hubert Błaszczyk, TVPSPORT.PL: – Zakończyłaś mistrzostwa świata na półfinale. Jak oceniasz występ w Katarze?
Anna Sabat: – Miał gorzko-słodki smak. Z jednej strony półfinał, z drugiej bardzo słaby wynik i brak kontaktu z czołówką. Jest to troszeczkę zastanawiające, bo powinnam dać radę trzymać się chociaż z tyłu grupy. Ten bieg pokazuje jak dużo mi brakuje, jest motywacją, żeby pracować nad sobą. Nie na taki wynik się nastawiałam. Chciałam biegać ramię w ramię z najlepszymi. Jak widać nie udało się tego dokonać. Miałam ścięte nogi po 200 metrach. Wydawało się, że odstaję od czołówki, a tak naprawdę otworzyłam bieg podobnie jak w eliminacjach. 27 sekund to dla mnie bardzo szybko. Z trzysetką było podobnie. Później już nogi nie podawały, bo bardzo mnie ścinało. Na sam koniec udało mi się dogonić ostatnią dziewczynę, ale nic wielkiego mi to nie dało. Nie odpuszczałam i chciałam powalczyć do końca. Niestety, wyszło słabo.
– Trudno biega się, kiedy od początku tracisz dystans...
– Był to dla mnie duży cios. Nastawiałam się na bieganie z przodu. Zobaczyłam jednak po stu metrach, że jestem bardzo daleko. Nastąpiła szybka kalkulacja. Trzeba mieć niezłą parę w nogach, żeby tak biegać. Zobaczyłam od środka, jak wyglądają mistrzostwa świata. Muszę być dużo lepiej przygotowana. Sam przyjazd tutaj był dużym sukcesem. Drugim było dostanie się do półfinału. Zatrzymuje się w tym momencie i trzeba pracować dalej. Należy być mocniejszym na następnym takim wydarzeniu.
– Temperatury robią tutaj wrażenie. Trenowałyście w warunkach odbiegających od optymalnych. Jak czułaś się na miejscu?
– Ostatnie tygodnie przed mistrzostwami świata nie były najlepsze. Przygotowywałam się w chłodnych warunkach. W Szklarskiej Porębie było 15-20 stopni. Dało mi się to we znaki. W Katarze ciężej było poradzić sobie przez to z tymi temperaturami. Gorące powietrze na zmianę z klimatyzacją powodowało, że czułam się osłabiona. Na koniec dnia byłam bardzo zmęczona, nawet kiedy miałam bardzo lekki trening. Po biegu eliminacyjnym cały wieczór paliły mnie nogi. Nie mogłam zasnąć i rano wstałam z bólem głowy. Złe samopoczucie przychodziło z opóźnieniem. Nie w trakcie biegu, ale kilka godzin po nim. W półfinale czułam już zmęczenie. Nie poradziłam sobie na mistrzostwach tak jakbym chciała.
– Przygotowywałaś się w Polsce, ponieważ nie było wiadomo czy IAAF zaprosi cię na mistrzostwa świata. Nie miałaś już szans wyjechać na zagraniczny obóz do Turcji...
– Do tego wszystkiego dochodzi termin zawodów. Wrzesień to już zazwyczaj u lekkoatletów okres roztrenowania. Moje ciało upominało się o wolne. W Polsce było zimno i potrzebowałam dużo odpoczywać. Z drugiej strony wykonywałam mocne treningi, które szły dobrze. Mam też osłabioną całą lewą nogę. Od kostki w górę jest przeciążona. Wrócę i szybko trzeba będzie się rehabilitować, żeby wznowić treningi w odpowiednim czasie. A jeśli chodzi o obóz? Gdyby było minimum, miałabym spokojniejszą głowę. Przygotowywałabym się w Turcji. Było już jednak tak późno, że Polski Związek Lekkiej Atletyki nie zdążył zarezerwować dodatkowych miejsc. Nie było miejsc w hotelu.
– Mistrzostwa świata to jednak ważne doświadczenie. Biegałaś na innym kontynencie, a za rok igrzyska w Tokio.
– Tak, w przyszłym roku będziemy się jednak inaczej przygotowywać. Igrzyska będą dużo wcześniej, bo już na przełomie lipca i sierpnia. Zastosujemy inny cykl treningowy. Odpuścimy trochę zimę i nie będziemy skupiać się na sezonie halowym. Jestem na wysokich obrotach, mimo że nie udało się tego tutaj pokazać. Na pewno to zaprocentuje w przyszłym roku.
– Inaczej wyglądał ten sezon niż poprzedni, gdy nie byłaś objęta szkoleniem centralnym. Były wyjazdy na zagraniczne obozy oraz większy komfort przygotowań. Jak oceniasz 2019 rok w skali szkolnej?
– Na trzy z plusem. Jedyne co dobrze wychodziło to treningi. Ale nie po to jeździmy na obozy. Zawiodły mnie moje starty, bo czułam się bardzo mocna. Mentalnie jestem dużo lepiej przygotowana niż w zeszłym roku. Mam większe obycie. Jest kilka rzeczy do dopracowania. Musimy odbyć poważną rozmowę z trenerem. Dotychczas jestem bardzo zadowolona z tej współpracy i nie będę z niej rezygnować. Dużo rzeczy mamy do przepracowania. Wierzę, że to wszystko zaprocentuje w przyszłości.
– Cały czas musiałaś gonić minimum. To nie jest komfortowa sytuacja. Trudno było przygotować kilka szczytów formy?
– Trzeba mieć przynajmniej trzy szczyty formy. Był to dziwny sezon, składający się z dwóch części. Goniłam wynik i za każdym razem dostawałam duży cios od losu. Nie udawało się tego osiągnąć. Wiedziałam, że jestem w formie i mogę to zrobić. Na większości biegów odpadałam w połowie dystansu. Na mityngach nie dawałam rady walczyć o podium.
– Sporo kontrowersji narosło wokół warunków mieszkaniowych w Dosze. Narzekają nie tylko Polacy. Jak ty oceniasz organizację imprezy?
– Zdążyłam się już przyzwyczaić. Wszyscy jadąc do Kataru oczekiwali wielkiego wow. Wiemy przecież, w jakim jesteśmy otoczeniu. W hotelu rzuca się w oczy, że jest grzyb, klimatyzacja działa zbyt mocno. Mamy monotonne jedzenie. Cały czas dostajemy to samo. Nie ma też jednak co za dużo narzekać, bo są to warunki, w których da się funkcjonować. Norwegowie przenieśli się do innego hotelu. To już skrajna panika i nie ma co przesadzać. Wszyscy oczekiwaliśmy jednak lepszych warunków. Pod względem higienicznym jest słabo.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.