03 paź 2019 | Piłka nożna / Liga Mistrzów

Liga Mistrzów. Antonio Conte wściekły na sędziów. "Prosiłem tylko o szacunek..."

Antonio Conte i sędzia Damir Skomina, który prowadził mecz Barcelony z Interem (fot. Getty Images)

Maciej Rafalski

Inter przegrał na wyjeździe z Barceloną 1:2 w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów. Mediolańczycy zaprezentowali się z dobrej strony, przez długi czas prowadzili na Camp Nou, ale ostatecznie musieli pogodzić się z porażką. – Przykro mi, bo widziałem pewne sytuacje, które mi się nie podobały – powiedział po spotkaniu trener Nerazzurrich Antonio Conte. Szkoleniowiec miał na myśli niektóre decyzje sędziów...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Pierwsze zwycięstwo Barcelony. Suarez: przerwy są po to, żeby poprawiać błędy

Inter objął prowadzenie już w 2. minucie po golu Lautaro Martineza. W drugiej połowie Barcelona przechyliła jednak szalę zwycięstwa na swoją stronę dzięki trafieniom Luisa Suareza. W spotkaniu nie brakowało jednak kontrowersji – wydaje się, że sędzia Damir Skomina powinien podyktować rzut karny dla gości za faul na Stefano Sensim.

– Były rzeczy, które nie podobały mi się od początku, ale nie chcę o tym rozmawiać. Co powiedział mi arbiter? Przyszedł ostrzec mnie, że przy kolejnej takiej sytuacji wyrzuci mnie z ławki – mówił Conte o sytuacji z końcówki spotkania, gdy manifestował swoje niezadowolenie z pracy arbitra.

Piłkarze Interu nie potrafili powstrzymać Luisa Suareza (fot. Getty Images)

– Na koszulkach sędziów widnieje napis: szacunek. To jedyna rzecz, o którą prosiłem. Muszą szanować tych, którzy tu przyjeżdżają. Szacunek musi być wzajemny. Nie chcę uczucia goryczy, mówimy o arbitrze, który prowadził finał Ligi Mistrzów. To człowiek, na którego Cap Nou nie powinno mieć wpływu. Nie chcę jednak, by była to jakakolwiek wymówka dla mojej drużyny. Mówię wyłącznie o swoich odczuciach – dodał szkoleniowiec Interu.

Sytuacja Interu w grupie po dwóch spotkaniach nie jest łatwa. Mediolańczycy mają w dorobku zaledwie punkt. Przed piłkarzami Conte są jednak jeszcze cztery mecze.

– Powinniśmy lepiej wykorzystać sytuacje, które mieliśmy. Potrafiliśmy narazić tak wielki zespół jak Barcelona na poważne kłopoty. W drugiej połowie rywale mocno ruszyli, a niektórzy nasi zawodnicy byli mocno zmęczeni. Ta porażka jest niezasłużona. Teraz musimy jednak szybko dojść do siebie. Wiemy, że musimy dalej pracować – spuentował szkoleniowiec.