Po udanych eliminacjach w biegu na 1500 m, czas na półfinał. Marcin Lewandowski oprócz rywali z Afryki będzie musiał ścigać jednego z braci Ingebrigtsenów – Jakoba. Zadanie będzie trudne, ale Marcin Urbaś wierzy, że Polak powalczy o medale. – W czwartkowym biegu Marcin zachował się jak geniusz taktyki. Starty był rozegrany wspaniale. Pojawia się pytanie czy w półfinale zastosuje podobne rozwiązania – zastanawiał się w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja zmagań w TVP Sport TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.
Filip Kołodziejski (TVPSPORT.PL): – Czego spodziewać się po półfinale z udziałem "Lewego"?
Marcin Urbaś (halowy mistrz Europy w biegu na 200 m z Wiednia z 2002 roku): – W czwartkowym biegu eliminacyjnym Marcin zachował się jak geniusz taktyki. Starty był rozegrany wspaniale. Przesunął się w połowie dystansu do środka, do pierwszej szóstki. Miejsce zapewniające awans utrzymał aż do mety. Wypełnił założenie. Właściwie nie było żadnego kłopotu, by pojawił się w półfinale. Tam nie będzie już tak łatwo. Poziom rośnie. Plewy zostały oddzielone od ziarna. Pojawia się pytanie czy Lewandowski zastosuje podobne rozwiązania.
– Obieganie na innych ważnych międzynarodowych imprezach zaprocentuje?
– Nie zapominajmy, że światowa czołówka też jest obiegana. Nie ma to większego wpływu. W przypadku Marcina jest jeden poważny handicap. Wśród biegaczy na 1500 m jest jednym z najszybszych sprinterów. Bardzo dobrze w 2019 roku biegał na 800 m. Nie będzie go łatwo pokonać na finiszu. Jeśli będzie wolne tempo i krótki finisz jest szansa na finał. Na ostatnich 150 m nie ma sobie równych. Możliwy scenariusz jest również taki, że wszyscy będą się oszczędzać przed decydującym startem. To sprzyja Marcinowi.
– A jeśli zaczną bardzo mocno?
– Będzie zdecydowanie gorzej. Czołówka wyzuje się z energii. Nie będzie sił na szybki finisz.
– Są jeszcze Norwegowie, o których często pisze się w Polsce. W "polskim" półfinale wystartuje Jakob Ingebrigtsen.
– To nic nie zmienia. I zawodnicy z Afryki, i z Norwegii są mocni. Wszyscy, którzy są na mistrzostwach świata nie trafili tu przez przypadek. Każdy może zrobić niespodziankę. Liczymy, że Marcin nas nie zawiedzie. W sumie… "Lewy" nie musi robić niespodzianki. Jesteśmy przekonani o jego sile. Ważne, by w półfinale nie wydarzyło się nic przykrego. Często zdarzają się przecież potknięcia, przepychanki. Biegi średnie się tym charakteryzują. Nie zakładajmy jednak, że będą problemy. Lepiej porozmawiać o finale. Przedostatni bieg to tylko coś przejściowego.
– 1500 m to przyszłość "Lewego".
– Dobre przetarcie przed igrzyskami. Jakiś czas temu przerzucił się na dłuższy dystans. Robi to z powodzeniem. W tym roku znakomity rekord Polski (3:31,95). Gdy go bił zajął odległą pozycję w zawodach. Świat jest mocno przygotowany, jest mocno z przodu. Ciekawe, ilu zawodników z tamtego startu będzie w zdecydowanie lepszej dyspozycji w Katarze.
– Rekordzista kraju będzie bronił męskiego honoru na bieżni? Tak nieudany start Adama Kszczota był spodziewany?
– Nie można było myśleć, że Adam pobiegnie sensacyjnie dobrze. Patrząc na to, jak przebiegał cały sezon. Liczyliśmy na to, że będzie błysk i się zaskoczymy, ale tak się nie stało. Miał kłopoty z przygotowaniami. Czuł, że nie jest w dyspozycji, w której być powinien. Było to widać w eliminacjach. Co do Marcina, nie prorokowałbym już medalu. Zobaczymy wieczorem w piątek. Będzie łatwiej ocenić. Pierwszy bieg nie oddawał pełnej mocy Polaka. Bieg na zaliczenie. W takich startach należy się jak najmniej namęczyć.
– Przeważa spokój czy podenerwowanie?
– "Nerwówka" będzie zawsze. Mistrzostwa świata robią swoje. Liczymy na to, że zrobi to, do czego się tyle przygotowywał. Możemy kibicować i trzymać kciuki. Trochę medali już mamy, ale nie w konkurencjach biegowych. Jeśli nie Marcin, oby panie w sztafecie.
– Byle trochę odpoczęły.
– Jest ich tam kilka. W chytrym planie trener Aleksander Matusiński nie musi wystawić tych, które biegały w finale 400 m. Pod warunkiem, że czuje i wie, że ta czwórka podoła ze światową czołówką. To najwyższa półka. Nie mistrzostwa Europy. Trzeba wystawiać najlepszych.
– Europa odstaje od świata? Zimny prysznic przed igrzyskami?
– Niekoniecznie zimny. Tego można się było spodziewać. Każdy lekkoatleta, który funkcjonował przez ileś lat wie, jak potężna jest różnica między startami z Europejczykami a resztą świata. Na Startym Kontynencie królujemy. Jesteśmy potęgą. Kiedy przychodzą zawodnicy ze świata, wszystko się weryfikuje. Trudno z nimi rywalizować, gdy nagle okazuje się, że całe Karaiby i Afryka wysyłają czołowych lekkoatletów. Wtedy robi się problem. Czasem nie można się do nich dobić nawet tylnymi drzwiami. Nadal dziwne, że mimo świetnego finału pań, rekordem świata pozostaje rezultat Marity Koch (47,60). Nie będziemy jednak dywagować co się wtedy działo. W końcu jakiś kontakt z tamtym okresem się pojawił. Zawodniczki są coraz bliżej wyników z tamtych czasów. Rekordy są fajne, ale nie powinny tyle trwać. To nie sprzyja kibicowaniu.
– Wracając do "Lewego". Każdy półfinał i finał to cenna lekcja?
– Dokładnie. Igrzyska olimpijskie będą na tym samym, a może i lepszym poziomie. Nie warto przesadnie analizować jednak mistrzostw Europy. Te nie oddają w pełni poziomu sportowego, który panuje na świecie. Gdy jedzie się na najważniejsze imprezy jest przeskok poziomu o dwie klasy.
SESJA POPOŁUDNIOWA
Lekkoatletyka, mistrzostwa świata (Doha) - dzień ósmy
19:05 – 1500 metrów mężczyzn, półfinały (Marcin Lewandowski)
19:15 – skok wzwyż mężczyzn, finał
19:40 – sztafeta 4x100 m kobiet, eliminacje
20:00 – rzut dyskiem kobiet, finał
20:05 – sztafeta 4x100 m mężczyzn, eliminacje
20:30 – 400 m przez płotki kobiet, finał
20:45 – 3000 m z przeszkodami mężczyzn, finał
21:20 – 400 m mężczyzn, finał
SESJA WIECZORNA
Lekkoatletyka, mistrzostwa świata (Doha) - dzień ósmy
22:30 – chód na 20 kilometrów mężczyzn (Dawid Tomala)
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-