| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
To była "święta wojna" co się zowie! Po fascynującym widowisku piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock pokonali PGE VIVE Kielce 27:26 (14:12) i odnieśli pierwsze zwycięstwo nad mistrzami Polski od ponad trzech i pół roku. Bramkę na wagę triumfu Nafciarzy zdobył sekundę przed końcem Niko Mindegia. Płock dziś świętuje!
Pierwsza połowa:
Początek wcale nie wskazywał jednak na to, że Wisła przełamie trwającą od marca 2016 roku niemoc w starciach z VIVE. Kielczanie rywalizację rozpoczęli tak, jak radzili sobie w poprzednich meczach z Nafciarzami – od dominacji. W 4. minucie wygrywali już 3:0 i pewnym krokiem rozpoczęli marsz po 17. triumf w 18 ostatnich "świętych wojnach".
Wisła, po dość bojaźliwej grze w pierwszych minutach, odzyskała rezon jeszcze przed upływem premierowego kwadransa. Sygnał do odrabiania strat dał Ivan Stevanović, który już w 7. minucie zastąpił między słupkami Adama Morawskiego. To był dobry ruch, bo Chorwat szybko zanotował kilka interwencji i pozwolił kolegom gonić wynik. W ofensywie sprawy w swoje ręce wziął zaś Mindegia.
Hiszpan jeszcze przed przerwą rzucił cztery gole i zanotował dwie kapitalne asysty do obrotowych. W 14. minucie po jego zagraniu do Sulicia i trafieniu Chorwata było już tylko 5:6. VIVE co prawda chwilę później odjechało na moment na prowadzenie 9:6, ale Wisła szybko opanowała sytuację. W obronie pierwsze skrzypce grali Leon Susnja i Philip Stenmalm, kolejne interwencje notował Stevanović, a w ataku ważne gole zdobył Mateusz Góralski, najpierw dając remis, a następnie prowadzenie 10:9. Nafciarze niepostrzeżenie przejęli inicjatywę i jeszcze przed przerwą zasłużenie odskoczyli na dystans dwóch goli (14:12).
Druga połowa:
Tuż po zmianie stron przewaga gospodarzy mogła sięgnąć nawet i trzech trafień, ale pierwszą interwencję w meczu zanotował Andreas Wolff. Niemiecki bramkarz, kapitan VIVE, pojawił się na boisku wraz z rozpoczęciem drugiej połowy i szybko dał powody ku temu, by sądzić, że okaże się bohaterem spotkania.
Następne
Niemiec bronił bowiem fenomenalnie. W ciągu kilku minut zatrzymał dwa kontrataki rywali, obronił też dwa rzuty z drugiej linii, a następnie wrzutkę (!) zagraną przez Konstantina Igropulo i Mindegię. To za jego sprawą między 41. a 56. minutą VIVE zdołało wyjść ze stanu 18:20 na prowadzenie 25:23. Wygrana kielczan była o krok.
Mistrzowie Polski w decydujących minutach podali jednak rywalom pomocną dłoń. Najpierw Władzisław Kulesz dał się "złapać" na faul w ataku, a następnie, na minutę przed końcem, Angel Fernandez nie trafił w bramkę mimo dogodnej pozycji do rzutu. Był remis 26:26 i ostatnią akcję mieli rozegrać Nafciarze. Ich atak długo jednak nie zwiastował powodzenia, aż w końcu na nieco szaleńczy rzut zdecydował się Mindegia. I trafił!
Bohater: Niko Mindegia
Po takim występie i takiej końcówce Hiszpan został bohaterem. Wisła przed długi czas czekała na playmakera z prawdziwego zdarzenia i w końcu go ma. Mindegia udowodnił w środę, że nie bez powodu grał w hiszpańskiej kadrze i wymieniany był wśród czołowych rozgrywający ligi francuskiej. Teraz jest czołową postacią PGNiG Superligi.
7. seria PGNiG Superligi:
Orlen Wisła Płock – PGE VIVE Kielce 27:26 (14:12)
Wisła: Morawski, Stevanović – Stenmalm 3, Matulić 1, Ruiz 1, Góralski 4, Piechowski, Susnja, Szita 3, Krajewski, Źabić 1, Mihić 3, Igropulo, Sulić 3, Mindegia 6, Mlakar 2
Karne: 0/0
Kary: 14 minut (Sulić i Igropulo – po 4 minuty; Mlakar, Stenmalm i Szita – po 2 minuty)
VIVE: Kornecki, Wolff – Karacić 5, Dujshebaev 4, Pehlivan 1, Aguinagalde 4 (4/4), Janc 2, Lijewski, Jurkiewicz 1, Kulesz 4, Moryto 1 (0/1), Fernandez 1, Karaliok 2, Guillo 1
Karne: 4/5
Kary: 10 minut (Karaliok – 6 minut; Moryto i Guillo – po 2 minuty)
Czerwone kartki: Karaliok w 34. minucie (gradacja kar) i Janc w 51. minucie (za faul)
Sędziowali: Michał Fabryczny i Jakub Rawicki
Delegat ZPRP: Mirosław Baum
PGNiG Superliga w TVP Sport:
Następna transmisja już 12 października. Pełną rozpiskę można znaleźć TUTAJ.
Najbliższe transmisje:
Energa MKS Kalisz – Grupa Azoty Tarnów / 12 października, godz. 16:00
Transmisja od godz. 15:35 w TVP Sport, na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej
Torus Wybrzeże Gdańsk – KPR Gwardia Opole / 12 października, godz. 19:15
Transmisja od godz. 18:55 w TVP3 Opole, na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej
KPR Gwardia Opole – MMTS Kwidzyn / 16 października, godz. 18:00
Transmisja od godz. 17:35 w TVP Sport, na TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej
Następne