12 października rozpocznie się faza grupowa Mistrzostw Świata League of Legends. To coroczny turniej, w którym mierzą się ze sobą najsilniejsze zespoły z całego świata. Emocje sięgną zenitu również dlatego, że pierwszy raz od lat, faworytem do zdobycia mistrzostwa jest Polak, Marcin "Jankos" Jankowski, który gra w barwach G2 Esports.
Marcin "Jankos" Jankowski to polski gracz League of Legends, który profesjonalną grą zajmuje się od sześciu lat. Występował w barwach takich drużyn, jak Roccat, czy H2K. Nie może pochwalić się co prawda wieloma trofeami - od sezonu trzeciego, w którym zaczął stawiać pierwsze kroki w europejskiej lidze LEC (wcześniej LCS), pierwszy duży sukces odniósł dopiero po ponad pięciu latach profesjonalnej gry.
Jednak w minionym sezonie, wraz z G2, nie mieli sobie równych. Wygrali oba sezony europejskiej ligi LEC. Niemal w każdym ze spotkań pokazywali swoją dominację, dosłownie miażdżąc każdego, kto stanął im na drodze. Jankosowi udało się również wygrać tegoroczną odsłonę międzynarodowego turnieju MSI. W rozgrywkach wzięły udział najlepsze drużyny z całego świata.
To mówi wiele o obecnej kondycji Jankosa, który jest w szczytowej formie. W wywiadach emanuje pewnością siebie. Jeśli nie wykorzysta swojego potencjału podczas tych mistrzostw, w kolejnych może być już za późno. Sam Jankos na pewno dobrze o tym wie. Dlatego możemy spodziewać się, że da z siebie wszystko.
Na drodze Jankosa staną gwiazdy światowego formatu
Lee Sang-hyeok, znany jako SKT Faker. Trzykrotny mistrz świata, ośmiokrotny mistrz koreańskiej LCK, uznawanej za najlepszą na świecie. Podwójny mistrz MSI. Faker to żywa legenda świata Lola. Pierwsze mistrzostwo świata zdobył w 2013 roku. Pomimo spadku formy w poprzednim sezonie, nadal jest najbardziej utytułowanym graczem na świecie.
Jian Zi-Hao, czyli Uzi, grający w barwach chińskiego RNG. Co roku zajmuje czołowe lokaty w chińskiej LPL. Dwukrotnie stał przed szansą zdobycia mistrzostwa świata. Nie udało mu się jedynie postawić kropki nad i. Jian jest zawodnikiem, któremu zdarzają się problemy z panowaniem nad emocjami. Dwa przegrane finały odcisnęły piętno na jego psychice. I choć głód sukcesu przyćmiewa negatywne wspomnienia, by pokonać innych, Uzi musi najpierw zmierzyć się z samym sobą.
Yiliang "Doublelift" Peng. Reprezentujący Amerykańską formację Team Liquid prowadzący, ma wiele do udowodnienia. O jego formie świadczą między innymi trzy wygrane splity LCS z rzędu oraz zdobycie drugiego miejsca podczas tegorocznej odsłony MSI.
Martin "Rekkles" Larsson. Dwudziestoletni zawodnik Fnatic jest europejskim weteranem League of Legends. To metodyczny zawodnik, który stawia na minimalizację ryzyka. Nie podejmuje niepotrzebnych wymian, a jego priorytetem jest gra drużynowa. Pomimo swojego doświadczenia, wciąż jest jednym z najmłodszych zawodników grających w mistrzostwach świata.
Dennis "Svenskeren" Johnsen. Duński leśnik grający w barwach amerykańskiego Cloud9 otrzymał nagrodę MVP letniej odsłony LCS. Jego bezpośrednie starcie z Jankosem będziemy mogli obejrzeć już 14 października. Obaj panowie są najlepszymi leśnikami w swoich regionach, co z pewnością doda grze dynamiki, szczególnie w jej wczesnej fazie.
G2 Esports to najsilniejszy europejski zespół w mistrzostwach
W obecnym składzie drużyna występuje od marca tego roku. Od tamtego czasu, Jankos wraz z ekipą wygrali wszystko, co mogli. Podwójny triumf w europejskim LEC, Rift Rivals 2019, a także MSI 2019. Podopieczni GrabbZa są nie do powstrzymania. W regionie nikt nie jest w stanie im zagrozić, a G2 doskonale zdają sobie z tego sprawę. Po sezonie pełnym sukcesów, przyszedł czas na mistrzostwa świata.
Forma G2 jest najwyższa od lat, a zawodnicy są pewni siebie jak nigdy. Jednak to właśnie ta pewność siebie może okazać się słabym punktem drużyny. G2 ma tendencję do lekceważenia swoich przeciwników, a na mistrzostwach świata nie będzie słabych ekip. Jeśli Europejczycy zbagatelizują oponentów, mogą pożegnać się z turniejem szybciej niż spodziewają się tego fani i eksperci.
Już podczas fazy grupowej G2 czeka przeprawa przez piekło
Griffin, czyli koreańskie G2, osiągnęło identyczne wyniki, co ich europejski odpowiednik. Skończyli oba sezony ze stosunkiem zwycięstw do porażek 15-3 i 13-5. Jak zaświadczył ich trener, cvMax, drużyna przegrała mecze tylko dlatego, że miała już zapewnione pierwsze miejsce w lidze. Po zwycięstwach podczas sezonu zasadniczego, Viper i spółka dwa razy ulegli SKT w fazie playoff. Odpowiednie przygotowania do fazy wyboru postaci, zdecydowane założenia taktyczne – to rzeczy, które mogą pozwolić odnieść nad nimi zwycięstwo.
SKT Telecom T1 to najsilniejszy i najbardziej utytułowany historycznie zespół. Ich zaplecze składa się z dziesięciu zawodników, nad formą których czuwa czterech trenerów. Podczas MSI 2019, drużyna Jankosa zmierzyła się z SKT w półfinale tego turnieju. Pięciorundowy pojedynek zakończył się triumfem Europejczyków. Kluczem do zwycięstwa okazał się element zaskoczenia podczas fazy wyboru postaci. Skoro udało się podczas MSI, może udać się również podczas mistrzostw. Łatwo nie będzie, ale G2 z pewnością ma kilka asów w rękawie.
Zwycięzcą chińskiej LPL został FunPlus Phoenix. To słabo znana drużyna, po której mało kto spodziewał się tak znaczącego sukcesu. Bardzo agresywna wczesna faza gry, świetne umiejętności mechaniczne, szybkie podejmowanie decyzji – to najważniejsze cechy FunPlus Phoenix. Kluczem do pokonania azjatyckiej mieszanki będzie wygranie pierwszej odsłony i pójście za ciosem.
Naszpikowany gwiazdami Team Liquid, to mocno niedoceniana przez ekspertów drużyna. Mimo, że region Ameryki Północnej jest względnie słaby, Team Liquid dało popis umiejętności podczas MSI 2019. Zwycięzca LCS rozniósł w półfinale faworytów turnieju, IG, ostatecznie zajmując drugie miejsce. Nie zaskakiwali wyborem postaci, czy nietypowymi strategiami. Po prostu grali bardzo solidnie. Amerykańska formacja dominuje w swoim regionie, a uskrzydlona dobrymi wynikami, podczas mistrzostw z pewnością pokaże na co ją stać.
W końcu to Europejczycy są faworytami turnieju
Od Mistrzostw Świata sezonu 3. koreańskie drużyny dominowały niemal w każdym turnieju. Zespołom z innych regionów zdarzały się tylko pojedyncze sukcesy w międzynarodowych turniejach. Dla przykładu, w 2015 roku, amerykańskiej drużynie TSM udało wygrać katowicki IEM. Ale poza rzadkimi przypadkami, Korea co sezon udowadniała swoją wyższość nad innymi regionami.
Europa i Ameryka przyjmowała strategię kopiowania rozwiązań taktycznych LCK. Koreańczycy byli zawsze o kilka kroków przed rywalami, czy to w rozumieniu metagame, czy budowaniu zaplecza wokół drużyny. Esport w Azji traktowany był nieco poważniej, niż w Europie czy Stanach. Jednak po kilku latach adaptacji, Europa i Ameryka zdaje się wreszcie doganiać Azję pod wszystkimi względami.
Tym razem to Polak, Marcin "Jankos" Jankowski, jest w stanie bez kompleksów spojrzeć w oczy Fakera i rywalizować z nim na równym poziomie. 8 lat czekania na Polaka w finale, to chyba wystarczająco długo.
Pierwszy test umiejętności już 12 października
Faza grupowa mistrzostw została podzielona na dwie czterodniowe części. Do 20 października będziemy oglądać zmagania najlepszych drużyn świata walczących o awans do ćwierćfinałów. Kolejne fazy odbywać się będą co tydzień, dając drużynom trochę czasu na doszlifowanie strategii, adaptację do stylu gry przeciwników i przygotowanie nowych taktyk. Ćwierćfinały i półfinały zaplanowano na 26 i 27 października, oraz 2 i 3 listopada w Madrycie. Wielki finał zostanie rozegrany 10 listopada w Paryżu.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.