Arkadiusz Milik w dwóch ostatnich meczach eliminacyjnych spędził na boisku tylko 22 minuty, ale to wystarczyło by znów zaskarbić sobie zaufanie Carlo Ancelottiego. Doświadczony szkoleniowiec liczy na to, że bramka zdobyta w meczu z Macedonią Północną napędzi napastnika, który dostanie szansę w najbliższym meczu ligowym – poinformowała "La Gazzetta dello Sport".