Na trybunach przy Bułgarskiej grę Lecha Poznań oglądają nie tylko kibice, ale również ktoś, kto wzrokiem nie zawsze podąża za piłką. – Czasem zdarza się, że kibice są niezadowoleni, na przykład po remisie 0:0, a ja mam wyciętych mnóstwo sytuacji, w których zachowaliśmy się zgodnie z naszymi założeniami i zabrakło tylko skutecznego wykończenia – opowiada Hubert Barański, analityk Lecha Poznań.