Trener Liverpoolu Juergen Klopp słynie z ekstrawaganckiego podejścia do życia i sporu. W piątek na dwa dni przed hitowym meczem Premier League z Manchesterem United niemiecki szkoleniowiec przyznał, że podejście do jego zespołu w Anglii powoli zaczyna przypominać cyrk...
Liverpool zmierzy się z Manchesterem United w niedzielę. Powodem niezadowolenia Kloppa jest między innymi to, w jaki sposób w angielskiej telewizji traktuje się analizę przed tym meczem. – Kiedy tworzy się najlepszy wyjściowy skład z obu drużyn, a potem wskazuje na jedenastu zawodników z The Reds, to trochę jakby budować samą skórkę od banana – powiedział Niemiec.
– Wszyscy chcą widzieć coś takiego – komentował trener obecne zainteresowania kibiców. – Obecny świat przypomina cyrk, a my jesteśmy w jego centrum – mówił Klopp. – Na mnie to jednak nie wpływa – zaznaczył szkoleniowiec.
– Sam w stu procentach zdaję sobie sprawę z tego, jakie zalety ma zespół United – mówił wbrew przewidywaniom Klopp. Niemiec zwrócił jednak uwagę na komunikaty w sprawie zdrowia zawodników Czerwonych Diabłów w trakcie przerwy reprezentacyjnej. – Myślę, że jeszcze niedawno Ole Gunnar Solskjaer powiedział: "nie ma szans, że zagrają David de Gea i Paul Pogba" – tłumaczył trener Liverpoolu. – Teraz jest to już "może wystąpią", a w sobotę przeistoczy się to w "na pewno wybiegną na boisko" – podkreślił.