Andrzej Gołota byłby wielki, gdyby miał psychikę Tomasza Adamka, a Władimir Kliczko z odpornością na ciosy starszego brata Witalija byłby nie do powstrzymania nawet w złotej erze wagi ciężkiej. Kibice i dziennikarze lubią zastanawiać się nad miksturą na pięściarza genialnego. Przedstawiam swój przepis na boksera niezwyciężonego i zapewniam – żaden śmiertelnik nie pobiłby kogoś takiego.