| Piłka ręczna / Europejskie puchary
Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock zremisowali w niedzielę z Dinamem Bukareszt 26:26 w meczu 5. kolejki grupy D Ligi Mistrzów. Wynik ten przyjęty został przez Nafciarzy z niedosytem – i to mimo tego, że jeszcze w 58. minucie przegrywali 24:26. – Nie zagraliśmy dziś dobrego meczu – mówił po spotkaniu trener Wisły Xavier Sabate.
Xavier Sabate, trener Orlen Wisły: – Wygraliśmy ten jeden punkt, wyrwaliśmy go przeciwnikom w końcówce. W moim odczuciu popełniliśmy zbyt dużo prostych technicznych błędów w ataku. Szczególnie podczas gry w przewadze powinniśmy się zachować lepiej, bo tylko jeden nasz atak zakończył się golem. Takie szanse trzeba wykorzystywać, a my tego nie zrobiliśmy. Mieliśmy cały wachlarz opcji na rozegranie tych sytuacji. Nie jesteśmy szczęśliwi z tego punktu, ale musimy go szanować, bo był to bardzo trudny mecz, z dobrym przeciwnikiem. Każde spotkanie w Lidze Mistrzów jest na bardzo wyrównanym poziomie.
– Musimy kontynuować walkę w następnych meczach. Nie zagraliśmy dzisiaj dobrego spotkania. Dinamo miało ten mecz w garści i mogło go wygrać, ale to my zagraliśmy lepiej w decydującym momencie. Szkoda ostatniej akcji, bo mogliśmy rzutem na taśmę zwyciężyć. Czekamy na przerwę reprezentacyjną, bo byliśmy już na resztkach paliwa i musimy teraz dobrze się zregenerować i wrócić do walki o kolejne punkty.
Constantin Stefan, trener Dinama: – Przez cały mecz moi zawodnicy pokazali determinację, by uzyskać dobry wynik. Był to mecz godny Ligi Mistrzów. To był pojedynek walki, ale prowadzony dość fair. Przyjeżdżając tutaj wiedzieliśmy, że będzie to dla nas trudny mecz. Wisła ma dobrych zawodników i doświadczonego trenera. Wierzę, że podobnie jak rok temu zarówno my, jak i płocczanie przejdziemy do kolejnej fazy rozgrywek.
Zoltan Szita, rozgrywający Orlen Wisły: – Przede wszystkim popełniliśmy zbyt dużo błędów podczas gry w przewadze. Byliśmy w tych chwilach za mało skoncentrowani. Musimy to poprawić, aby w kolejnych meczach rozwiązywać takie sytuacje lepiej. Wracamy do pracy, by wyeliminować te braki i poprawić konkretne sytuacje, które w dzisiejszym meczu zawiodły w naszej grze.
Razvan Gavriloaia, skrzydłowy Dinama: – Spodziewaliśmy się bardzo twardej walki, bo grały ze sobą drużyny lubiące grać bardzo fizycznie. W naszej grze było dużo nieporozumień, braku synchronizacji. Wiemy, gdzie tkwi rezerwa i co musimy poprawić. Ten mecz mógł się zakończyć w każdy możliwy sposób. Podział punktów jest sprawiedliwym rezultatem. Głęboko wierzę, że razem z Wisłą awansujemy do kolejnej fazy rozgrywek. Za 10 dni widzimy się w Bukareszcie i najważniejsze, aby do tego czasu dotrwać w zdrowiu.