{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Orlen Wisła Płock łapie oddech po intensywnym starcie sezonu. "Najważniejsza będzie regeneracja"
Maciej Wojs /
Bez ośmiu piłkarzy ręcznych będzie trenowała w trakcie przerwy na reprezentację Orlen Wisła Płock. Najbliższy tydzień zawodnicy spędzą w Orlen Arenie, a 29 października wylecą do Bukaresztu, gdzie następnego dnia zagrają w ramach 6. kolejki Ligi Mistrzów z Dinamem.
Liga Mistrzów: niedosyt w Płocku. Tylko remis Orlen Wisły z Dinamem
– W czasie przerwy dla reprezentacji będziemy chcieli skoncentrować się na regeneracji zawodników, zwłaszcza tych, którzy grali więcej przez ostatnie dwa miesiące. Przerwa przychodzi dla nas w bardzo dobrym momencie, bo jechaliśmy na resztkach paliwa. Koniecznie trzeba uzupełnić zapasy sił, by rozegrać pozostałe, zaplanowane jeszcze na ten rok spotkania – mówi trener Wisły Xavier Sabate.
Czytaj też:

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych: skrzydłowy Orlen Wisły Płock Lovro Mihić w drużynie kolejki
W najbliższych dniach z drużyną nie będą trenować Michał Daszek i Ondrej Zdrahala oraz Przemysław Krajewski, Adam Morawski, Mateusz Piechowski, Lovro Mihić, Leon Susnja i Zoltan Szita. Pierwsi dwaj leczą kontuzje, kolejni dwa polecieli z polską kadrą na turniej do Argentyny, Piechowski udał się z reprezentacją B do Holandii, a powołania na zgrupowania drużyn narodowych dostali też Chorwaci Mihić i Susnja oraz Węgier Szita.
Zdaniem trenera Sabate, przerwa na reprezentację przyszła w doskonałym momencie. – Zaczynaliśmy ligowe zmagania bez kilku kontuzjowanych zawodników i siłą rzeczy cześć tych dostępnych musiała spędzać dużo więcej czasu na boisku. Potem u kilku piłkarzy, już w trakcie sezonu pojawiały się nowe urazy, co znowu powodowało większą eksploatację niektórych zawodników. Dlatego jesteśmy zadowoleni, że przyszła przerwa, podczas której ci, co zostali w Płocku, będą mogli najpierw się zregenerować, a potem wrócić do treningów i przygotować do rozegrania pozostałych w tym roku 14 spotkań – tłumaczy.
Po przerwie na reprezentację płocką drużynę czeka bardzo intensywne granie. Reprezentanci wrócą do Płocka w niedzielę 27 października. W poniedziałek odbędą trening, a po nim wyjadą do Warszawy, skąd następnego dnia wylecą do Bukaresztu. Jeszcze we wtorek w godzinach wieczornych zaplanowany mają trening w hali Dinama, a w środę rozegrają mecz w ramach 6. kolejki rozgrywek.
Razem z zaplanowanym na 30 października meczem z Dinamem w Bukareszcie, tylko do końca listopada zawodnicy będą mieli do rozegrania 10 spotkań: pięć w Lidze Mistrzów, w tym wyjazdy do Bukaresztu, szwajcarskiej Szafuzy i szwedzkiego Kristianstad oraz pięć w Polsce. Granie będzie co trzy dni, a do tego trzeba dodać podróże.
W Lidze Mistrzów Wisła musi nastawić się na trudne boje. Po pięciu spotkaniach Nafciarze są trzeci i tracą trzy punkty do liderujących grupie GOG Handbold i Dinama. By awansować do baraży o miejsce w fazie TOP16, płocczanie muszą znaleźć się wśród dwóch najlepszych drużyn grupy.
Inaczej wygląda sytuacja płockiego zespołu w krajowych rozgrywkach. Po zwycięstwie nad PGE VIVE Kielce, Wisła zajmuje pierwsze miejsce w tabeli PGNiG Superligi, mając na koncie komplet ośmiu wygranych.