Rosja może się spodziewać, że zostanie wykluczona z udziału w igrzyskach olimpijskich w 2020 roku w Tokio i dwa lata później w Pekinie – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami agencji AFP szef Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA) Jurij Ganous.
Powodem ewentualnego wykluczenia rosyjskich sportowców z letnich i zimowych igrzysk może być przekazanie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) niekompletnych i, być może, dodatkowo spreparowanych wyników badań. Jak sądzi Ganous mogły one zostać przygotowane przez Komitet Śledczy Rosyjskiej Federacji i po wielu analizach w końcu odesłane do WADA.
W wywiadzie dla AFP Ganous podkreślał, że RUSADA nie miała z tym nic wspólnego, gdyż całość obsługi bazy badań antydopingowych, jakie w ostatnich latach były prowadzone przez rosyjskie laboratorium, była w gestii Komitetu Śledczego, który przygotował dokumentację dla WADA.
O przekazanie wyników badań antydopingowych prowadzonych w Rosji WADA wystąpiła na początku 2018 roku. Przez kilka miesięcy zwlekano z wykonaniem decyzji. Dopiero między 17 a 21 grudnia 2018 delegacja WADA została wpuszczona do laboratorium i – jak napisano w komunikacie – "poczyniono postępy". Ostatecznie wyjechała stamtąd praktycznie z niczym. Strona rosyjska zgłosiła zastrzeżenia dotyczące braku wymaganej certyfikacji sprzętu wykorzystywanego przez inspektorów.
W styczniu 2019 przedstawiciele WADA przyjechali do laboratorium po raz drugi. Tym razem wszystko przebiegło bez kłopotów. "Komitet Wykonawczy WADA postanowił w dalszym ciągu wdrażać postanowienia z 20 września i będzie kontrolował, czy RUSADA spełnia wymogi światowego kodeksu antydopingowego" – napisano.
Russia must expect to be banned from the 2020 Olympics in Tokyo says the head of Russia's anti-doping agency (Rusada).
— BBC Sport (@BBCSport) October 23, 2019
More here �� https://t.co/5lfsoT9Q59 pic.twitter.com/ffdM0SOBBE