Po raz pierwszy w historii Polak otrzyma kartę uprawniającą do startu w European Tour, czyli najważniejszej lidze zawodowego golfa na Starym Kontynencie. Mowa o Adrianie Meronku, który za tydzień rozegra ostatni turniej niższego cyklu – Challenge Tour.
26-latek z Wrocławia jest od lat najlepszym z polskich golfistów. Ogromne możliwości potwierdzał już grając wśród amatorów, docierając do ósmego miejsca w rankingu WAGR. W 2016 roku postanowił przejść na zawodowstwo i przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczął studia na East Tennessee State University. Czym różni się golista-amator od zawodowca? Przede wszystkim możliwością zarabiania pieniędzy za wysokie pozycje w turniejach.
Od nowego sezonu Meronk będzie miał szansę na jeszcze większe sukcesy i zarobki. Świetna dyspozycja w ostatnich miesiącach pozwoli mu bowiem na awans do European Tour, czyli najważniejszej ligi w Europie. Obecnie urodzony w Hamburgu golfista gra w cyklu Challenge Tour. W maju w Czechach uplasował się na trzecim miejscu, a w połowie września w Portugalii jako pierwszy Polak wygrał turniej tej rangi.
– Na początku sezonu brakowało mi nieco konsekwencji, nie potrafiłem poukładać swojej gry. Ale wreszcie się udało i czuję, że spadł ze mnie ciężar. To niesamowite uczucie i wielka duma wygrać turniej Challenge Tour jako pierwszy zawodnik z mojego kraju – skomentował premierowe zwycięstwo.
History made ����@AdrianMeronk #OpendePortugal pic.twitter.com/NBtkhJC7Oq
— Challenge Tour (@Challenge_Tour) September 15, 2019
Później finiszował jeszcze na piątym miejscu w Prowansji, a na tej samej pozycji zakończył zmagania w Hainan. Szczęśliwa okazała się jednak dla niego "siódemka". Tę lokatę zajął Foshan, dzięki czemu awansował na szóste miejsce w rankingu cyklu. Piętnastu najlepszych graczy otrzyma stałą kartę do European Tour i Polak może być już pewny miejsca wśród najlepszych. Zajmujący szesnaste miejsce Holender Lars van Meijel nawet w przypadku wygrania finałowych zawodów na Majorce nie zdoła wyprzedzić Polaka.
Meronk ponownie zapisze się w historii, bo do tej pory żaden polski golfista nie miał stałej karty do European Tour. Rywalizacja z najlepszymi nie będzie dla niego jednak nowością, bo kilkukrotnie otrzymał już zaproszenia na pojedyncze turnieje. Teraz, dzięki stałej obecności w cyklu, będzie mógł sam decydować o występach w poszczególnych zawodach.
Starty w European Tour związane są ze sporym prestiżem, bo turnieje tej rangi przyciągają największe gwiazdy dyscypliny, na czele z ikoną światowego golfa, Tigerem Woodsem, Irlandczykiem Rory McIlroy'em i liderem światowego rankingu, Amerykaninem Brooksem Koepką. Meronk będzie miał też okazję zdobywać cenne punkty do rankingu olimpijskiego. Obecnie plasuje się w nim pod koniec premiowanej awansem "60".