Drugi weekend shorttrackowego Pucharu Świata zakończył się przyjemnie dla polskich kibiców. Natalia Maliszewska wywalczyła pierwszy medal w sezonie – brąz na dystansie 500 metrów. Polka jako jedyna zdołała ujarzmić Kim Boutin – nową bohaterkę łyżwiarskiego świata.
Po rywalizacji w Salt Lake City, najlepsi łyżwiarze specjalizujący się w jeździe na torze krótkim przenieśli się do Montrealu. Emocji nie zabrakło. Również tych bardzo pozytywnych dla biało-czerwonych.
Zmiana na stanowisku: kosmitka
W ubiegłym sezonie w niesamowitej formie była Suzanne Schulting. Holenderka wygrała wszystkie starty w Pucharze Świata na 1000 metrów, w których wzięła udział. Ten sezon rozpoczęła jednak dość przeciętnie. Nie błysnęła też w Montrealu. Na koronnym dystansie została ukarana przez sędziów i odpadła już w półfinale. Nie było lepiej na 500 metrów, gdzie zaliczyła upadek w ćwierćfinale.
Świat nie znosi jednak próżni, a ten łyżwiarski ma już nową bohaterkę. Od początku sezonu znakomicie spisuje się Boutin. Do dwóch złotych medali, jakie wywiozła z USA, dołożyła kolejne dwa. Tym razem triumfowała na 1000 i 500 metrów. I to właśnie ta wszechstronność budzi największy podziw. W pierwszych dwóch tygodniach wygrywała na… każdym z dystansów.
Moc w nogach Maliszewskiej
Łącznie od początku sezonu Kanadyjka brała udział w piętnastu indywidualnych biegach – od kwalifikacji po finały. Tylko raz nie dojechała do mety jako pierwsza. Stało się to w niedzielnym półfinale na 500 metrów, gdy wyprzedzić ją zdołała Maliszewska.
Polka udowodniła, że wciąż drzemie w niej siła, która pozwoliła jej wygrać klasyfikację generalną Pucharu Świata na tym dystansie w ubiegłym sezonie. Szkoda, że wyczynu nie udało powtórzyć się w finale, ale ostatecznie zdobyła brąz – pierwszy medal w tym sezonie. Pozwoliło to awansować Maliszewskiej na piąte miejsce w "generalce" i wygląda, że to dopiero początek...
Krajowy sprint rośnie w siłę
Polski sprint to już nie tylko Maliszewska. Na krajowej scenie widać młode, zdolne łyżwiarki. W Montrealu z dobrej strony pokazała się Nicola Mazur. W kapitalny sposób przebrnęła eliminacje. Do końca blokowała medalistkę z Salt Lake City, Larę van Ruijven. Przypłaciła to upadkiem i na metę wjechała… na siedząco. W taki sposób wywalczyła awans.
Do czołowej "dwudziestki" kwalifikowała się już wcześniej. Przed tym sezonem były to raczej pojedyncze przypadki, stanowiące mieszankę umiejętności i szczęścia. Dziś staje się pełnoprawną zawodniczką czołówki i większym zaskoczeniem jest jej brak, niż udział w głównej części zawodów.
Na nieoczywistą pochwałę zasłużyła też Kamila Stormowska. W Montrealu dwukrotnie otrzymała kary w kwalifikacjach, przez co nie mogła przystąpić choćby do repasażu. W obu przypadkach nie bała się jednak podjąć walki z teoretycznie znacznie lepszymi rywalkami i poszukać miejsca do wyprzedzania – nawet tam, gdzie go nie było.
Jak dla mnie bohaterka dnia. Właśnie w taki sposób Nicola Mazur wywalczyła awans do ćwierćfinału. Do samego końca trzymała za plecami Larę van Ruijven. I nie odpuściła 💪 pic.twitter.com/CWsBwiemEM
— Dawid Brilowski (@BrilovD96) November 8, 2019
Kroki wprzód
Warto docenić też debiutującą w Pucharze Świata Gabrielę Topolską. Pierwszy wyjazd był dla niej udanym przetarciem w światowej stawce. W Salt Lake City pobiła rekord życiowy, a w Montrealu zrobiła kolejny krok w kierunku wielkiego ścigania. Na dystansie 1000 metrów awansowała do finału repasażu i zakończyła zawody na niezłym 22. miejscu.
W męskiej części kadry wyróżnić można jedynie Rafała Anikieja, który także pojechał w finale repasażu. Był najlepszym z Polaków, którzy – oceniając całość – spisali się miernie. Kolejne niezłe wyniki 20-latka dają jednak powody do optymizmu na przyszłość. Z pewnością wraca powoli na dobre tory.
Nie pomógł fotofinisz
Zawody zwieńczył finał rywalizacji sztafet. Tym razem był jeszcze bardziej zacięty niż zazwyczaj. Zawodnicy z Rosji, Węgier i Korei co rusz wymieniali się pozycjami. Na ostatnim wirażu nieco za prowadzącą dwójką pozostał Semen Elistratow. Dae Heon Hwang w ostatniej chwili zaatakował zaś Shaolina Sandora Liu. Na metę wjechali… jednocześnie. Nie pomógł pomiar z dokładnością do tysięcznej sekundy, nie pomógł fotofinisz. Organizatorzy byli zmuszeni przyznać złote medale zarówno Węgrom, jak i Koreańczykom.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.