Jeden strzał przed przerwą, a po niej już nic i… zmiana w 55. minucie. Tak wyglądały statystyki Cristiano Ronaldo w starciu z AC Milan. Portugalczyk bardzo chciał grać dalej, ale po raz dziesiąty w ciągu dekady zszedł z boiska przed upływem godziny. CR7 był tak oburzony, że zwyzywał Maurizio Sarriego, zszedł prosto do szatni, a przed zakończeniem spotkania wyjechał ze stadionu. – Ronaldo nie ma się co oburzać. Prawda jest taka, że od trzech lat nawet nikogo nie przedryblował – skrytykował 34-latka Fabio Capello.