Wystarczył rok, żeby krajobraz w NBA zmienił się nie do poznania. Koszykarskie imperium Golden State Warriors rozsypało się jak domek z kart. Ostatni akt upadku odgrywa się teraz – w nowych okolicznościach, już bez Kevina Duranta, Wojowników ściga plaga kontuzji. Do końca sezonu może nie zagrać Stephen Curry, a widoki na przyszłość są fatalne. Jak i dlaczego do tego doszło?