Skoki narciarskie 2019/2020. Bartosz Czyż zakończył karierę skoczka narciarskiego

Nocne konkursy skoków? W USA robili tak już... 80 lat temu

Czytaj też

Nocne konkursy skoków? W USA robili tak już... 80 lat temu

– Podjąłem taką decyzję po jesiennym zgrupowaniu w Zakopanem, gdzie oddawaliśmy pierwsze skoki na torach lodowych. To nie była decyzja podjęta w pięć minut. Od dłuższego czasu biłem się z myślami. Czułem, że skoki nie dają mi już tyle radości, co kiedyś. Brakowało motywacji. Podjąłem decyzję kierując się sercem – mówił 20-latek cytowany przez dziennikarza serwisu skijumping.pl.

Zawodnik urodziny w Cieszynie w zawodach Pucharu Świata zadebiutował 28 stycznia 2018 roku właśnie w Zakopanem. Sukcesu nie odniósł. Zajął odległe 48. miejsce, ale znalazło się dla niego miejsce w drugiej narodowej kadrze. Nie zmieniło to jednak faktu, że myśli o zakończeniu przygody z tym sportem pojawiały się w głowie coraz częściej.

– Czasem pojawiał się strach. To normalne w skokach. Nie trzeba się bać o tym mówić. Za młodu zawodnik przewróci się, wstanie, następnie idzie na kolejny skok. Z biegiem czasu dostrzega ryzyko. Zaczyna inaczej postrzegać życie – dodał Czyż.

Jak wyglądało życie zawodnika, gdy nie było wymagane pojawienie się na treningach? – Nie chodziłem nigdzie do pracy. Większość środków finansowych pochodziło z moich oszczędności albo stypendiów. Głównie pomagali mi rodzice, za co jeszcze raz im dziękuję. Często zastanawiałem się nad pracą pomiędzy skokami, ale wolnego czasu nie było za dużo. Trudno było dostać pracę, skoro większość czasu spędziło się na zgrupowaniach czy wyjazdach. Zwłaszcza w zimowym sezonie – podsumował.

– Rozmawiałem z trenerem Maciejem Maciusiakiem w cztery oczy. To była moja decyzja, którą uszanował. Na pewno przyjdzie czas, by usiąść z całym sztabem i porozmawiać o wszystkim, gdy emocje opadną. Co dalej? Przez chwilę chcę od tego wszystkiego odpocząć i nie myśleć o niczym – zakończył 20-latek.

Nocne konkursy skoków? W USA robili tak już... 80 lat temu

Czytaj też

Nocne konkursy skoków? W USA robili tak już... 80 lat temu