{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. Euro 2020: Cristiano Ronaldo znów pokazał geniusz. "Nawet nie jestem zaskoczony"

Powiem wam jedną rzecz, którą możecie umieścić na okładkach gazet. Kapitan ma się bardzo dobrze. Zajmijcie się innymi piłkarzami – apelował do dziennikarzy Cristiano Rolando. Wiedział co mówi, bo w spotkaniu eliminacji Euro 2020 z Litwą (6:0) strzelił hat-tricka.
Portugalscy kibice o formę napastnika drżeli po ligowym spotkaniu Juventusu z Milanem. Ronaldo został zdjęty z boiska już w 55. minucie i nie zareagował na to najlepiej. Nie podał ręki trenerowi i zszedł do szatni, by po chwili całkowicie opuścić stadion. Spekulowano, że ma problemy z kolanem i może nie być w pełni sił na spotkanie z Litwą. Było ono jednak koncertem CR7, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.
– Jego występ zupełnie mnie nie zaskoczył. Mogę was zapewnić, że jeszcze nigdy tego nie zrobił. Strzelenie hat-tricka to dla niego coś zupełnie normalnego. Wiem, że były różne obawy, ale ja ich nie miałem – powiedział po spotkaniu trener Fernando Santos.
Dla Ronaldo był to 55 hat-trick w karierze, biorąc pod uwagę zdobycze klubowe i reprezentacyjne. W kadrze strzelił już 98 i jest coraz bliżej rekordu należącego do Irańczyka Aliego Daeia, który w meczach reprezentacyjnych pokonywał bramkarzy 109 razy. – Cristiano nie ma nigdy dość. Ciągle chce wygrywać i ma w sobie "głód", dzięki któremu jest w takim miejscu. Oby nadal dawał naszemu zespołowy masę radości – komplementował kolegę z zespołu Mario Rui.
Mimo wygranej Portugalczycy wciąż nie mogą być pewni gry w Euro 2020. W ostatniej kolejce zmierzą się z Luksemburgiem. Mogą nawet przegrać, ale wtedy będą musieli liczyć na potknięcie Serbów z Ukraińcami.