{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. Euro 2020. Andreas Herzog: pokonanie Polski byłoby dla nas ogromnym krokiem naprzód

Trener piłkarskiej reprezentacji Izraela, która w sobotę podejmie Polskę w eliminacjach mistrzostw Europy, nazwał biało-czerwonych jedną z najlepszych drużyn na Starym Kontynencie. – Pokonanie jej byłoby dla nas ogromnym krokiem do przodu – ocenił Andreas Herzog. Transmisja spotkania w sobotę na antenach Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Izrael – Polska w Telewizji Polskiej! Sprawdź szczegóły transmisji
Spotkanie przedostatniej kolejki grupy G w Jerozolimie rozpocznie się o godz. 20.45 czasu polskiego (transmisja na antenach Telewizji Polskiej, w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej). Zawodnicy Jerzego Brzęczka mają już zapewniony awans, natomiast szanse gospodarzy są już minimalne. Mogą za to liczyć na wywalczenie miejsca na Euro 2020 w marcowych barażach Ligi Narodów, choć jeszcze nie wiadomo, czy w nich wystąpią.
– Na razie w ogóle nie zajmujemy się tą kwestią, skupiamy się tylko na meczu z Polską. Pokonanie jednej z najlepszych drużyn w Europie byłoby dla nas ogromnym krokiem do przodu. Trzeba mieć do rywali szacunek, ale nie za wielki. Wiemy, z jak silną drużyną gramy, i zdajemy sobie sprawę, że remis byłby korzystnym wynikiem, ale powalczymy o trzy punkty – zapewnił austriacki szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Spotkanie odbędzie się kilka dni po atakach rakietowych ze Strefy Gazy na Izrael. W mieście nie wyczuwa się większego niepokoju w związku z tymi wydarzeniami, ale nie ulega wątpliwości, że polityczna sytuacja całego regionu jest napięta. – To oczywiście bardzo tragiczne wydarzenia, gdy giną ludzie, ale ja sam w żaden sposób nie zostałem dotknięty tą sytuacją. Nie czuję, żebym był w niebezpieczeństwie –
stwierdził Herzog.
Kapitan gospodarzy Bibras Natcho zaznaczył, że wraz z kolegami postara się w sobotę poprawić nastrój mieszkańców Izraela. – Zrobimy wszystko, żeby dać naszym kibicom trochę radości. To byłaby rekompensata za tą trudną sytuację polityczną w ostatnich dniach – powiedział.
Natcho uważa, że biało-czerwoni to od samego początku faworyt grupy G. – Niewątpliwie są najlepsi pod każdym względem. Izraelski zespół jest trochę osłabiony kontuzjami, ale gra się tym, co jest do dyspozycji. Zrobimy wszystko, żeby godnie zaprezentować się w sobotę – obiecał piłkarz Partizana Belgrad.
Izrael spisywał się całkiem dobrze na początku eliminacji, ale w Warszawie przegrał 0:4, a później nie odzyskał już tak wysokiej formy. Selekcjoner Herzog nie uważa jednak, aby spotkanie w Polsce było punktem zwrotnym dla jego drużyny.
– Dotychczas w każdym meczu walczyliśmy jak równy z równym ze wszystkimi rywalami, wyłączając spotkanie z Polską w Warszawie, gdzie trzymaliśmy poziom przez pół godziny. Ale to nie był raczej jakiś przełomowy moment. Bardziej na zespół wpłynęło letnie okienko transferowe. Piłkarze zmieniali drużyny, tracili kontrakty... panował bałagan i trudno było to opanować – ocenił Austriak.
Herzog zgodził się także, że największym zagrożeniem w ekipie gości jest Robert Lewandowski. – Jest w niesamowitej formie, strzela mnóstwo goli. Zresztą nie tylko w tym roku, tak jest od lat. Ale to szansa i dla nas, bo każdy zawodnik chce zagrać przeciwko najlepszym na świecie. To będzie dodatkowa motywacja – uważa trener Izraela.
Przed dwoma ostatnimi kolejkami eliminacji Polska zajmuje pierwsze miejsce w grupie G z 19 punktami. O trzy mniej ma Austria, a Izrael, Słowenia i Macedonia Północna zgromadziły po 11. Łotwa zamyka tabelę z zerowym dorobkiem.