W piątek fińscy piłkarze dokonali historycznej rzeczy i po raz pierwszy wywalczyli awans na mistrzostwa Europy. O kulisach świętowania sukcesu opowiedział w rozmowie z "Bildem" bramkarz Lukas Hradecky. – W sobotę balowaliśmy do piątej nad ranem – przyznał.
Pewne zwycięstwo 3:0 z Liechtensteinem sprawiło, że Finowie utrzymali drugą pozycję w grupie J i ich położenie nie ulegnie już zmianie. Do lidera z Półwyspu Apenińskiego tracą aż dziewięć punktów, a nad trzecią Grecją mają siedem przewagi. Pierwszy w historii fińskiego futbolu awans na europejski czempionat był idealną okazją do świętowania.
To rozpoczęło się już w szatni, gdy piłkarzom zostało dostarczonych kilkanaście butelek z szampanem. Nasycony bąbelkami trunek lał się po ścianach, gdy alkoholowy prysznic zafundował kolegom Teemu Pukki, napastnik angielskiego Norwich.
SE ON SIINÄ!!!! ������ #huuhkajat pic.twitter.com/F2IYY6iUO0
— Huuhkajat (@Huuhkajat) November 15, 2019