Niezbyt udany weekend mają za sobą kadrowicze Jerzego Brzęczka. Na pochwałę zasługuje Grzegorz Krychowiak, który zdobył dwie bramki dla Lokomotiwu i wyręczył tym samym napastników. Żaden ze snajperów nie zdołał pokonać bowiem bramkarza, o dziwo – nawet Robert Lewandowski.