Kolejny dzień w biurze. Tak – żartobliwie – można podsumować to, co wyczynia Robert Lewandowski w ligowych rozgrywkach i w Lidze Mistrzów. Zachwytom nie ma końca, a cztery gole strzelone w nieco ponad czternaście minut w spotkaniu z Crveną zvezdą (6:0) nie były szczytem jego możliwości. Cztery konkretne występy napastnika zasługują na uwagę.