Lech Poznań trzecim ćwierćfinalistą Totolotek Pucharu Polski. Zespół Dariusza Żurawia pokonał na zmrożonym boisku w Boguchwale drugoligową Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0). Gole strzelili Tymoteusz Puchacz i Tomasz Dejewski. Kolejorz mógł mieć problem, gdyby nie doskonała postawa bramkarza Mickeya van der Harta, który kilkukrotnie bronił w trudnych sytuacjach.
Drugoligowiec od dłuższego czasu rozgrywa mecze nie w Stalowej Woli, a w Boguchwale. Stan murawy w środę pozostawiał wiele do życzenia. Nawierzchnia była śliska, nierówna i zmrożona. Przedstawiciele Lecha starali się, jak się okazało bezskutecznie, o przełożenie meczu.
Już w drugiej minucie lechici wyszli na prowadzenie. Pięknym, technicznym strzałem popisał się Puchacz. Było to trafienie bardzo ważne, bo później poznaniacy mieli poważne problemy pod własną bramką. Dużą ochotę do gry przejawiał Michał Fidziukiewicz. Nie do przejścia okazał się jednak w środowe wczesne popołudnie van der Hart, pełniący w tym meczu funkcję kapitana Lecha.
Gdy wydawało się, że bliżej wyrównania są piłkarze 15. zespołu 2. ligi, gola dla klubu z Ekstraklasy strzelił obrońca Tomasz Dejewski. Trafił z najbliższej odległości po dograniu Pedro Tiby.
14:00
Ruch Chorzow/Legia Warszawa