{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Totolotek Puchar Polski: GKS Tychy – ŁKS 2:0. Katastrofalny błąd bramkarza

GKS Tychy pokonał u siebie ŁKS 2:0 (0:0) w meczu 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski. Pierwszoligowiec wygrał różnicą dwóch trafień, ale kibice zapamiętają – przede wszystkim – pierwszego gola, strzelonego po fatalnej pomyłce bramkarza łódzkiej drużyny.
Puchar Polski: Lech wygrał na lodowisku
Czytaj też:

Totolotek Puchar Polski: Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin 3:2. Szalony mecz obrońcy trofeum
Gospodarze w poprzednich rundach wyeliminowali GKS Bełchatów i Radomiaa. Teraz okazali się lepsi od drużyny z PKO Ekstraklasy.
Tyszanie dobrze prezentowali się już w pierwszej połowie, ale podbramkowych sytuacji było niewiele. Ciekawiej wyglądała druga odsłona spotkania.
W 53. minucie powinno być 1:0. Łukasz Moneta ruszył lewą stroną, wbiegł w pole karne i podał wzdłuż bramki do Sebastiana Stebleckiego. Ten miał świetną szansę, ale trafił tylko w boczną siatkę.
W 56. minucie Piotr Pyrdoł kopnął z dystansu i Konrad Jałocha odbił piłkę. Bramkarz gospodarzy wykazał się też w 70. minucie, gdy znów dobrze zachował się przy próbie jednego z przeciwników.
W 72. minucie GKS objął prowadzenie. Wojciech Szumilas dostał podanie przed polem karnym i zdecydował się na strzał. Wydawało się, że Dominik Budzyński bez problemu złapie piłkę, ale ta... przetoczyła się pod jego tułowiem i wpadła do bramki. W 80. minucie gospodarze podwyższyli. Marcin Biernat doszedł do dośrodkowania Monety z rzutu rożnego i strzelił gola głową.
Przyjezdni blisko bramki kontaktowej byli w 89. minucie – Kamil Juraszek trafił jednak w poprzeczkę. Do końca rezultat już się nie zmienił i to tyszanie zagrają w ćwierćfinale.