| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Na niespełna dwa tygodnie przed otwarciem najważniejszego okienka transferowego w historii Wisły Kraków klub wciąż nie ma oficjalnie dyrektora sportowego. Klub nie ma dziś ani czasu, ani pieniędzy na choćby najmniejszą pomyłkę.
Na dzień dobry Artur Skowronek wpadł na mur. Ze Stali Mielec chciał wziąć ze sobą Josipa Soljicia, który został wystawiony na listę transferową. Chorwat był do wzięcia za darmo, a jednak Wisła nie zdecydowała się na ten ruch. Soljić nie przekonał do siebie wiślackich skautów, na "nie" była też rada nadzorcza. Decyzję trzeba było podjąć szybko, a kilka dni później 32-latek podpisał kontrakt z Miedzią Legnica.
Legnica zamiast Krakowa
– Rozmawialiśmy z nim, ale dostał bardzo dobry kontrakt od Miedzi i ciekawe perspektywy rozwoju. Przydałby nam się taki piłkarz, ale nie był jedynym kandydatem na pozycję "szóstki". Potrzebujemy wzmocnień na tę pozycję i na kilka innych również – komentuje Skowronek.
Podejmowanie decyzji transferowych to zazwyczaj dość skomplikowany proces, podobnie jest w Wiśle. Szczególnie teraz, gdy budżet transferowy jest mocno ograniczony, a ruchy muszą być maksymalnie przemyślane. Na pomyłkę nie ma ani środków, ani czasu. Trzeba znaleźć dwóch, trzech zawodników, którzy z marszu wejdą do zespołu i będą wzmocnieniem.
Wcześniej w tym roku w klubie powstał komitet sportowy w skład którego weszli Maciej Stolarczyk, szef skautów Arkadiusz Głowacki, prezes Piotr Obidziński i dwóch przedstawicieli rady nadzorczej, w której zasiadają Tomasz Jażdżyński, Jarosław Królewski i Dawid Błaszczykowski. Pozycja dyrektora sportowego nie jest formalnie obsadzona odkąd Głowacki zrezygnował z tej funkcji, potem dużą część tej roli pełnił Stolarczyk. Letnie decyzje transferowe były inspirowane przede wszystkim przez niego. Pierwsze ruchy (Michał Mak, Rafał Janicki, David Niepsuj) zostały podjęte jeszcze zanim przy Wiśle powstał fundusz transferowy dający klubowi nieco więcej swobody finansowej. To grupa podmiotów zewnętrznych pomagająca klubowi w realizacji transferów.
"Te trzy ruchy nie zapewniają Stolarczykowi komfortu pracy. Szczególnie kiepsko jest obsadzona pozycja środkowego napastnika" – pisaliśmy w lipcu. Potem w klubie pojawiło się jeszcze pięciu kolejnych zawodników, ale żaden z nich nie wzmocnił linii ataku i Wisła do dziś cierpi choćby z tego powodu. W trakcie rundy w pionie sportowym doszło do zmian, ale klub nie chciał precyzyjnie informować, jak teraz ma wyglądać proces decyzyjny i kto będzie za niego odpowiadał. Po zwolnieniu Stolarczyka w zarysach mówił na ten temat Piotr Obidziński.
Odpowiedzialność za klub
– Zrestrukturyzowaliśmy dział sportowy, między innymi z tego powodu, że Maciej Stolarczyk pełnił też po części rolę dyrektora sportowego. Do działu dołączają nowe osoby doświadczone pod względem piłkarskim i menedżerskim zarówno w pracy ze skautingiem młodzieżowym oraz seniorskim, mający doświadczenie w kraju i międzynarodowe. Niektóre z tych osób dołączają do nas na stałe, inne czasowo. Dodatkowo jeden członek rady nadzorczej został oddelegowany do bezpośredniego nadzoru nad transferami. Równocześnie do trenera rekrutowaliśmy również specjalistów i doświadczone osoby do działu sportowego, bo tego wymaga nasza odpowiedzialność za klub – mówił Obidziński pod koniec listopada.
Jak teraz wygląda komitet sportowy? W miejsce Stolarczyka wskoczył Skowronek, ale nie ma tylu obowiązków transferowych co poprzednik. Oprócz Obidzińskiego i Głowackiego jest tu też miejsce dla przedstawicieli rady nadzorczej, a na zaproszenie jej lub zarządu w rozmowach mogą uczestniczyć także inne osoby. Kto? Chodzi przede wszystkim o ludzi których miał na myśli Obidziński mówiąc o nowych doświadczonych osobach. Jednym z nich jest Jakub Chodorowski, który pojawił się w klubie już kilka tygodni temu, ale nadal nie został oficjalnie zaprezentowany, nie poinformowano także, czy otrzymał formalne stanowisko. Pomaga w dziale sportowym, w klubie pozostanie przynajmniej do końca zimowego okienka transferowego. Dzisiaj na portalu Linkedin Chodorowski opisał swoje stanowisko w Wiśle jako pełnomocnik zarządu ds. sportowych.
– Jakub to menedżer sportowy: prawnik z piłkarskim MBA z Liverpoolu z doświadczeniem w Polsce i przy murawie i w biurze. Znamy się od czasów liceum, mam zaufanie, wiec w bieżącej sytuacji poprosiłem go, żeby rzucił wszystko na jakiś czas i przyjechał pomóc nam odbudowywać klub – mówi TVPSPORT.PL prezes Piotr Obidziński.
Chodorowski jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Warszawskim, a w 2008 dostał dyplom z MBA na Uniwersytecie Liverpoolskim. Oprócz pracy w sportowym sponsoringu, pracował w PZPN jako kierownik reprezentacji U-19, był też kierownikiem meczowym w akademii Legii Warszawa. Od dwóch lat pracuje w PKO BP jako ekspert ds sponsoringu sportowego. Na czas pracy w Wiśle przebywa na bezpłatnym urlopie.
Ze Stolarczykiem w Pogoni
– W PZPN pracowałem przy kadrze U-19, gdzie byłem kierownikiem drużyny w sztabie Rafała Janasa. Zajmowałem się głównie sprawami organizacyjnymi, ale byłem częścią sztabu, więc brałem udział we wszystkich odprawach i treningach. W akademii Legii byłem kierownikiem meczowym, więc miałem styczność z wszystkimi rocznikami i był to czas w którym miałem świetny przegląd całej młodzieży warszawskiej – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL.
– Cała moja kariera zawodowa kręci się wokół piłki. Pracę magisterską pisałem u profesora Andrzeja Wacha z PZPN a tematem był arbitraż sportowy. Potem zrobiłem studia MBA w Liverpoolu, które były całkowicie poświęcone zarządzaniu klubem piłkarskim, a praca końcowa dotyczyła prawnych aspektów transferów piłkarskich. Potem była agencja marketingu sportowego, zrobiłem kurs skautingowy i przez chwilę pracowałem też jako skaut wolontariusz w Pogoni Szczecin, gdy dyrektorem był tam Maciej Stolarczyk. Zrobiłem również kurs trenerski, ale do tej pory nie miałem czasu, by spróbować sił w tej roli – opisuje.
Klub do dziś oficjalnie nie poinformował też o nawiązaniu współpracy z Krzysztofem Kołaczykiem, w wywiadzie powiedział o tym tylko Tomasz Jażdżyński. Kołaczyk to dla odmiany zaufany człowiek Jakuba Błaszczykowskiego. Pracę w Krakowie rozpoczął od przyglądania się pracy akademii piłkarskiej i na dziś wiele wskazuje na to, że to on będzie się zajmował tą częścią klubu, gdy akademia trafi latem przyszłego roku w ręce spółki akcyjnej. Niewykluczone, że dziś on także pomaga przy poszukiwaniu wzmocnień i uczestniczy, wraz z Chodorowskim, w obradach komitetu sportowego. W klubie zrezygnowano z pomysłu zatrudnienia kogoś z wieloletnim doświadczeniem w pracy na stanowisku dyrektora sportowego lub zbliżonym.
Maksymalna skuteczność
Obidziński zapewnia, że Wisła jest gotowa na wyzwania zimowego okienka. – Posiadamy przy klubie niezbędny zestaw kompetencji i teraz pracujemy mocno, żeby dopinać tematy, które wybraliśmy i które mamy otwarte, co nie jest łatwe ze względu na chwilowy układ tabeli. Dużym ułatwieniem byłaby wysoka frekwencja na meczu z Pogonią – mówi. Przykładem tematu, nad którym w Krakowie pracowano od dawna jest transfer Gieorgija Żukowa. Tutaj najważniejsze okazały się kontakty biznesowe Jarosława Królewskiego, a reprezentanta Kazachstanu opiniował jeszcze m.in. Stolarczyk. Skowronek podrzucił kilka nazwisk z Polski, aktywnie przeczesywany jest rynek hiszpański. Klub w poszukiwaniach opiera się w dużej mierze na pomocy skautów wolontariuszy.
Wisła zbliża się do najważniejszego momentu w historii klubu. Biała Gwiazda ugrzęzła na dnie tabeli, po dziesięciu porażkach z rzędu sytuacja klubu jest bardzo trudna, przed Błaszczykowskim i spółką dramatyczna walka o utrzymanie w Ekstraklasie. Obidziński już kilkakrotnie podkreślał, że spadek będzie równoznaczny z końcem klubu. Wiele zależeć będzie od skuteczności klubu w trakcie zimowego okienka transferowego. Trzeba przystąpić do niego z konkretnym pomysłem, a potem wykazać się maksymalną skutecznością.
Tymczasem struktury sportowe odpowiedzialne za te decyzje wciąż się docierają. Baza danych powstawała w ciągu ostatnich miesięcy, bo nowe władze nie zastały takich danych przejmując klub. W przypadku skautingu długofalowość jest bardzo ważna, a klub pracuje nad tym projektem dopiero od kilku miesięcy. Intuicja będzie bardzo potrzebna.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.