Gdy do PKO BP Ekstraklasy wprowadzono przepis o obowiązku gry młodzieżowca, niektóre kluby wydawały się być na to przygotowane, a niektóre nerwowo zagryzały paznokcie. Piłkarze urodzeni w 1998 roku lub później stali się towarem deficytowym. Mimo że nie wszyscy prezentują ekstraklasowy poziom, muszą grać albo czekać na swoją szansę na ławce, zamiast zbierać seniorskie szlify szczebel niżej.