Wpadła mi w oko ciekawa wiadomość. Oto na mistrzostwach świata piłkarek ręcznych (które, notabene, są ważnym punktem kwalifikacji olimpijskich) trybuny bywają puste. Rzecz dzieje się w Japonii, która na punkcie szczypiorniaka nie szaleje. Ale turniej dostała. Rzutcy organizatorzy znaleźli na ten brak receptę. Puszczają z taśmy imitację aplauzu. Musi być słyszalny w telewizji. Zawodniczkom też raźniej, gdy zamiast echa odbijanej piłki słyszą to co zwykle, czyli szumek widowni.