Początek sezonu 2019/20 momentami bardziej przypomina losowanie totolotka niż sprawiedliwą rywalizację. Silny wiatr i dyskwalifikacje spowodowały, że wielu faworytów zanotowało start poniżej oczekiwań. Niełatwy początek ma za sobą Michal Doleżal, który wciąż musi mierzyć się z porównaniami do Stefana Horngachera.
Po odejściu austriackiego szkoleniowca eksperci i kibice zadawali sobie pytanie, jak w nowej roli odnajdzie się Doleżal? Rywalizację w Letnim Grand Prix może ocenić na plus. W całym cyklu triumfował Dawid Kubacki, który nie uczestniczył nawet we wszystkich konkursach. Był to dobry prognostyk przed nadchodzącą zimą.
Inauguracja w Wiśle również mogła ucieszyć polskich kibiców. Trzecia lokata Kamila Stocha w pierwszym konkursie indywidualnym i najniższy stopień podium w "drużynówce" mógł zapowiadać dobre rezultaty w kolejnych startach. Niestety, zarówno w Ruce jak i Niżnym Tagile żadnemu polskiemu skoczkowi nie udało się stanąć na podium. W dwóch z czterech konkursów obecnego sezonu skoczek prowadzony przez Doleżala znalazł się też poza pierwszą dziesiątką.
Nic dziwnego, że przyzwyczajeni do świetnych wyników kadry kibice zaczęli martwić się o dyspozycję skoczków. Troska ta znajduje uzasadnienie w liczbach. Po pierwszych czterech konkursach indywidualnych polscy zawodnicy mają na koncie łącznie 328 punktów. Zdobycz Horngachera w trzech wcześniejszych sezonach zawsze prezentowała się lepiej.
Punkty, które łącznie zdobyli Polacy w czterech pierwszych konkursach indywidualnych po zakończeniu kariery przez Adama Małysza:
2011/12 – 222
2012/13 – 25
2013/14 – 399
2014/15 – 65
2015/16 – 134
2016/17 – 452
2017/18 – 459
2018/19 – 591
2019/20 – 328
Jak widać, we wszystkich trzech sezonach pracy z polską kadrą Horngacher zanotował lepszy start od Doleżala. Warto zwrócić uwagę także na początek cyklu 2013/14. Tutaj dużą zaliczkę punktową biało-czerwoni zaliczyli już w pierwszym konkursie w Klingenthal. Triumf Krzysztofa Bieguna i dobra dyspozycja Piotra Żyły, Macieja Kota oraz Jana Ziobry sprawiły, że po loteryjnym konkursie Polacy "wzbogacili się" o 223 punkty.
Najwyższa lokata Polaka po czterech pierwszych konkursach indywidualnych Pucharu Świata (ostatnie 9 sezonów):
2011/12 – Kamil Stoch (3. w Lillehammer, HS-98)
2012/13 – Dawid Kubacki (22. w Ruce, HS-142)
2013/14 – Krzysztof Biegun (1. w Klingenthal, HS-140)
2014/15 – Piotr Żyła (14. w Klingenthal, HS-140)
2015/16 – Stefan Hula (10. w Lillehammer, HS-98)
2016/17 – Kamil Stoch (4. w Klingenthal i Lillehammer, HS-140)
2017/18 – Kamil Stoch (2. miejsce w Wiśle, HS-134)
2018/19 – Piotr Żyła (2. miejsce w Niżnym Tagile, HS-134, Kamil Stoch, 2 miejsce w Ruce, HS-142)
2019/20 – Kamil Stoch (3. miejsce w Wiśle, HS-134)
Następne