Keane Barry w poniedziałek zadebiutował w mistrzostwach świata federacji PDC. Jego rywalem był Vincent van der Voort. Gdy Holender pierwszy raz grał w światowym czempionacie, Irlandczyka jeszcze nie było na świecie. Zwycięzca Tom Kirby Memorial Irish Matchplay przegrał w trzech setach z bardziej doświadczonym rywalem, ale jednocześnie został trzecim najmłodszym zawodnikiem w historii, który wziął udział w turnieju. Kto jeszcze debiutował, będąc nastolatkiem i którzy młodzi darterzy mają na to szanse w najbliższych latach?
Michael van Gerwen
Jego przedstawiać nikomu nie trzeba. Niekwestionowany numer 1 rankingu PDC, zdobywca wszystkich możliwych tytułów seniorskich w organizacji. Od najmłodszych lat wróżono mu wielką karierę i po zakończeniu kariery przez Phila Taylora potrafił zdominować rywalizację na scenie.
To właśnie "The Power" był pierwszym rywalem van Gerwena w mistrzostwach świata PDC. W turnieju 2007/2008 lepszy okazał się Taylor. Holender został jednak wtedy najmłodszym zawodnikiem, który mógł zadebiutować w światowym czempionacie. Miał 18 lat i 237 dni.
Kto czeka rychły debiut?
Leighton Bennett
Największa nadzieja światowego darta. Mistrz świata juniorów BDO z tego roku. Urodzony 31 grudnia 2005 roku. W tym roku skończy dopiero 14 lat, a już był typowany przez ekspertów do uczestnictwa w Grand Slam of Darts z ramienia BDO. Tak się nie stało, ale nie ma wątpliwości, że jeśli za talentem pójdzie regularna praca, to Anglik w przyszłości nie będzie musiał liczyć na żadne zaproszenia do turniejów, a będzie wywalczał je sobie sam.
Najbliższym celem Bennetta są mistrzostwa świata federacji BDO. W pierwszej rundzie będzie miał trudnego przeciwnika – Scotta Mitchella. Niespełna 14-latek miał jednak już trudniejszych rywali na swojej drodze. – Granie z nim to koszmar – stwierdził legendarny Phil Taylor. – Jest młody i niezwykle dobry. Nie ma w nim strachu. Bardzo mi się to w nim podoba – dodał. Bennett pokonał go w pokazowym turnieju SAP Darts Slam we Frankfurcie.
Pewną obawę przed nastolatkiem odczuwa także Rob Cross. – Nie chciałbym wylosować go w swojej grupie w Grand Slam – mówił przed turniejem. – Na pewno nikt nie chciał również na niego trafić w mistrzostwach BDO. On nikogo się nie boi!
Justin van Tergouw
Jego kariera trochę przyhamowała, ale niedawno wydawało się, że jest w stanie podążać szlakiem największych holenderskich zawodników. Dwukrotnie z rzędu – w 2017 i 2018 roku – zdobywał juniorskie mistrzostwa świata BDO. Dorzucił jeszcze do tego Belgium Masters i World Youth Masters. Od pewnego czasu rywalizuje już w PDC Development Tour, ale na razie bez większych sukcesów.
W ostatnim czasie zmagał się jednak z kontuzjami ramienia. – Jeśli w takim wieku pojawiają się u ciebie urazy, to powinieneś zmienić pewne rzeczy w swojej grze, popracować nad ciałem – powiedział kilka tygodni temu Jelle Klaasen, wspominając o młodszym rodaku. – Jeśli chcesz utrzymać się w grze przez kolejnych 20 lat, a masz problemy z ręką, to nie możesz czekać – dodał.
Następne