Środowe El Clasico rozczarowało kibiców. Barcelona zremisowała z Realem Madryt u siebie 0:0 w zaległym meczu 10. kolejki La Ligi. Zdaniem Sergio Ramosa jego drużynie należały się jednak dwa karne. – Pech dotknął teraz i nas – zauważył po spotkaniu kapitan Realu.
– Dobrze kontrolowaliśmy grę i mieliśmy więcej okazji do strzelenia gola od rywali – stwierdził hiszpański stoper. – Wygranie na Camp Nou nie należy do rzeczy łatwych. Stworzyliśmy plan, dzięki któremu mieliśmy szybko odbierać piłkę Barcelonie i wyszło nam to nieźle – mówił Ramos o podejściu do meczu.
– W przerwie meczu zobaczyliśmy, co zaszło w pierwszej połowie – stwierdził Ramos o dwóch sytuacjach z pola karnego Barcelony, w których jego zdaniem faulowany był Raphael Varane. – Nieważne, co powiem, bo nic to zmieni. Teraz nas spotkała sytuacja, w której sędzia powinien był wskazać na "szesnastkę", ale nie użył gwizdka – podkreślił piłkarz.
Mimo to kapitan Królewskich jest zadowolony z tego, jak spisał się w środę jego zespół. – Zagraliśmy na dobrym poziomie, bardzo charakternie – powiedział. – Ostatecznie zmierzyły się ze sobą dwie drużyny, które darzą się sporym szacunkiem i wiedzą, że o wyniku może zdecydować najmniejszy błąd – przyznał Hiszpan.
W sprawie rzutów karnych z Ramosem zgadza się dyrektor do spraw instytucjonalnych i była gwiazda Realu Emilio Butragueno. – Dwa faule w polu karnym na Varanie? To zaskakujące, że nie skorzystano z systemu VAR. Obie sytuacje były bardzo klarowne – podkreślił Hiszpan.
Do sprawy odniósł się także pomocnik Barcelony Ivan Rakitić. – Darzę Varane'a szacunkiem. Nie ma kłopotu w tym, że mówią o rzucie karnym, ale my także możemy to robić – stwierdził Chorwat.
17:00
Rayo Vallecano
19:30
Real Oviedo
15:00
Getafe CF
17:30
Sevilla FC
19:30
Atletico Madryt
19:00
Real Betis
19:00
Osasuna