Mesut Oezil wywołał burzę wpisem w swoich mediach społecznościowych. Skrytykował chińską politykę, nie uznającą – jego zdaniem – praw zamieszkujących ten kraj muzułmanów, Ujgurów. Na reakcję władz nie trzeba było długo czekać.
Więcej o konflikcie Oezil – Chiny:
Mesut Oezil vs Chiny. Piłkarz Arsenalu gra według własnych zasad
Z chińskiej wyszukiwarki usunięto hasło Mesut Oezil, a tamtejsza telewizja CCTV zrezygnowała z transmisji meczu Arsenal – Manchester City. Za Niemcem nie stanął też Arsenal, przyjmując apolityczną postawę.
"Niemiecki piłkarz, Mesut Oezil, wyraził ekstremalną opinię na temat Chin w swoich mediach społecznościowych. Jego słowa uraziły uczucia chińskich fanów, zakłócając sportowego ducha miłości i pokoju. Nie rozumiemy jego opinii, nie zaakceptujemy jej i nie wybaczymy" – brzmiało oświadczenie firmy NetEase, odpowiedzialnej za wyłączną dystrybucję tytułów japońskiego producenta gier Konami w Chinach.
Wpis na portalu Weibo był pokłosiem decyzji, którą podjęło NetEase. Zdecydowało się usunąć postać Mesuta Oezila z wszystkich gier oferowanych na chińskim rynku. W tym z popularnej serii Pro Evolution Soccer.
Niemiec po raz kolejny potwierdził, że jest piłkarzem równie wybitnym, co krnąbrnym. Blisko dwa lata temu polaryzował opinię publiczną w Europie zdjęciem z prezydentem Turcji, Recepem Erdoganem, a teraz poszedł na wojnę z Chinami. Znów przekonał kibiców na całym świecie, że sport i polityka to nie najlepsza mieszanka.