W Engelbergu tak naprawdę zacznie się zima – mówiono przed szwajcarskim weekendem Pucharu Świata. Zamiast koloru białego, na skoczni królował jednak zielony. Swój moment miał Kamil Stoch oraz... Kazach Sergiej Tkaczenko. W minorowych nastrojach alpejskie miasto opuścił za to Daniel Andre Tande.