Southampton pokonał 2:0 (1:0) Chelsea w wyjazdowym meczu świątecznej kolejki Premier League. Kluczową rolę odegrała bezbłędna obrona, której jednym z elementów był Jan Bednarek.
Jak padły bramki?
31' (0:1) – z pozoru niegroźną akcję ożywiło kapitalne prostopadłe podanie Pierre'a Hojbjerga. Mógł je przeciąć Fikayo Tomori, ale nie zdołał tego zrobić. Piłka trafiła wprost pod nogi Michaela Obafemiego, który zrobił kilka kroków i huknął wprost do bramki.
74' (0:2) – dobra akcja Stuarta Armstronga, który celnie dograł do Nathana Redmonda, a ten nie miał większych kłopotów z pokonaniem Kepy.
Jak mogły paść bramki?
39' – po rzucie rożnym sprytnie podanie przedłużył Cesar Azpilicueta. Gdyby Tammy Abraham zdążył, miałby proste zadanie. Minimalnie minął się jednak z piłką.
46' – bardzo dobrze drugą część spotkania mogła rozpocząć Chelsea. Hudson-Odoi strzelał jednak z ostrego kąta i trafił tylko w boczną siatkę.
55' – Hudson-Odoi zdecydował się na strzał z dystansu. Zaskoczył tym bramkarza, ale... kopnął minimalnie niecelnie. Piłka nieznacznie minęła poprzeczkę.
65' – piłka trafiła do Redmonda, który znalazł się w świetnej sytuacji. Trafił jednak... wprost w Kepę.
Jak zagrał Bednarek?
Momentami (szczególnie na początku drugiej połowy) Southampton cofał się całą drużyną. Obrona spisywała się jednak bez zarzutu. Jan Bednarek kilkukrotnie zażegnał niebezpieczeństwo. Był częścią bardzo sprawnie działającego mechanizmu, którego nie udało się pokonać rywalom.
Ocena TVPSPORT.PL: 7,5/10
W innych spotkaniach
W debiucie Mikela Artety na ławce trenerskiej Arsenal zremisował z Bournemouth 1:1 (0:1). Najwięcej bramek padło w meczu Crystal Palace - West Ham, zakończonym wygraną gospodarzy 2:1. W pozostałych Everton ograł Burnley 1:0, Aston Villa wygrała z Norwich 1:0, a Sheffield United zremisowało 1:1 z Watfordem.
W późniejszym spotkaniu manchester United zmierzył się z Newcastle. Goście sensacyjnie prowadzili, lecz później... nie popisali się w defensywie. Ostatecznie Czerwone Diabły wygrały 4:1.