Liverpool obrał kurs na mistrzostwo Anglii i ani myśli zwalniać. W meczu świątecznej kolejki Premier League rozbił na wyjeździe wicelidera – Leicester City. Po karnawale goli w drugiej części spotkania skończyło się na 4:0.
Jak padły bramki?
32' (0:1) – bohaterem Trent Alexander-Arnold. Idealnie zagrał piłkę w pole karne – wprost w miejsce, w którym byli zarówno Roberto Firmino, jak i Mohamed Salah. Dopadł do niej ten pierwszy i strzałem głową umieścił w bramce.
70' (0:2) – Caglar Soyuncu dotknął ręką piłkę dogrywaną w pole karne. Sędzia się nie wahał. Do "jedenastki" podszedł James Milner i bardzo pewnie ją wykorzystał.
75' (0:3) – Firmino odebrał piłkę przed polem karnym, zakręcił rywali i oddał ją kolegom. Następnie wbiegł w "szesnastkę", by dostać doskonałe podanie od Alexandra-Arnolda i umieścić piłkę w bramce.
78' (0:4) – zabawił się Alexander-Arnold. I tym razem dostał piłkę w okolicach pola karnego rywali, ale nie podawał. Sam zdecydował się na strzał, którym pokonał Schmeichela.
Bohater: Trent Alexander-Arnold
To był jego wieczór. Za każdym razem, gdy piłka trafiała pod jego nogi, rywale mieli prawo się obawiać. Dogrywał do kolegów z dokładnością co do centymetra. Dwukrotnie skończyło się to asystą. W końcówce udowodnił również, że sam potrafi strzelić gola.
Jak mogły paść bramki?
2' – piłka trafiła do Sadio Mane, który nie miał co prawda zbyt wiele czasu na podjęcie działania, ale był tuż przed bramką. Powinien trafić – spudłował.
11' – w kontrataku piłka została dostarczona do Salaha. Ten minął bramkarza, ale rozpędzony wyszedł w róg pola karnego. Miał możliwość zagrania do Mane, lecz nie zauważył kolegi z drużyny. Strzelił sam... w boczną siatkę.
34' – Mane znalazł się oko w oko z Kasperem Schmeichelem. Trafił jednak... wprost w niego.
41' – widowiskowa dwójkowa akcja Mane i Naby'ego Keity. Ten drugi wbiegł z piłką w pole karne i w ostatniej chwili został zatrzymany przez obrońców.
49' – kapitalną okazję miał Youri Tielemans. Na drodze do szczęścia stanęła jednak... noga Joe Gomeza. Piłka odbiła się od niej i minęła bramkę.
57' – wielki chaos w polu karnym Leicester. Salah obijał obramowanie bramki, a wszystko zakończyło się... gwizdkiem sędziego. Był spalony.
64' – Ricardo Pereira wbiegł z piłką w pole karne. Był blisko bramki, ale na jego drodze stanął Virgil van Dijk, który zablokował strzał.
Wyniki świątecznych spotkań Premier League:
Tottenham – Brighton 2:1 (0:1)
Aston Villa – Norwich 1:0 (0:0)
Bournemouth – Arsenal FC 1:1 (1:0)
Chelsea – Southampton 0:2 (0:1)
Crystal Palace – West Ham United 2:1 (0:0)
Everton – Burnley 1:0 (0:0)
Sheffield United – Watford 1:1 (1:1)
Manchester United – Newcastle 4:1 (3:1)
Leicester United – Liverpool FC 0:4 (0:1)
Sytuacja w tabeli
Liverpool obrał pewny kurs na mistrzostwo Anglii. Po pokonaniu Leicester prowadzi z przewagą 13 punktów i ma rozegrany o jeden mecz mniej od Lisów. Na trzeciej pozycji pozostaje Manchester City. Do liderów traci 14 punktów, a mecz 19. kolejki z Wolves rozegra 27 grudnia.