Podpisując umowę ze Zlatanem Ibrahimoviciem, Milan zyskał nie tylko głośne marketingowo nazwisko, ale przede wszystkim świetnego zawodnika. Co przyjście Szweda oznacza dla Krzysztofa Piątka?
Kibice AC Milan czekali na tę informację od dawna, a media stopniowo podsycały spekulacje. W końcu jednak okazało się, że 38-letni Ibrahimović zdecydował się na powrót na San Siro i wiosną pomoże drużynie w walce o awans do europejskich pucharów.
Szwed tym samym drastycznie zwiększy konkurencję w formacji ofensywnej zespołu Stefano Pioliego. Wątpliwe, by zdecydował się powrócić do stolicy Lombardii zaledwie w roli dżokera, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć można, że Ibrahimović będzie grał relatywnie często.
Z trójki napastników dotychczas najwięcej czasu na placu spędził Piątek. Polak przebywał łącznie na boisku przez 1134 minuty – zdobył cztery bramki, w tym trzy z rzutów karnych. Rafael Leao grał łącznie przez 648 minut (jedna bramka), natomiast Ante Rebić przez 177 (bez bramki).
Niewykluczone, że urodzony w Dzierżoniowie zawodnik zdecyduje się opuścić Milan. Wiele mówi się o jego potencjalnym wypożyczeniu do Genoi, choć zdaniem włoskich mediów trudno wykluczyć również scenariusz, w którym Pioli mógłby zdecydować się na równoczesne wystawianie obu napastnik. Wówczas Polak zająłby na boisku miejsce obok Szweda.
Kontrakt Piątka z Rossoneri obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Aktualnie zawodnik wyceniany jest na 32 miliony euro.