Historycznie Polska należy do byłych potęg w boksie olimpijskim, choć na kolejny medal czekamy już 28 lat. W marcu nasi reprezentanci rozpoczną walkę o bilety na japońskie igrzyska i próbę przełamania fatalnej passy. Pomóc ma nam w tym czołowy pięściarz zawodowy, Mateusz Masternak i była czempionka wśród profesjonalistek, Karolina Koszewska.
System kwalifikacyjny podzielony jest na dwie części – kontynentalną i światową. Najwcześniej rywalizację rozpocznie Azja i Oceania (3-14 lutego w chińskim Wuhanie). Turniej dla Starego Kontynentu zostanie zorganizowany w londyńskiej hali Copper Box Arena w dniach 13-23 marca. W zależności od limitu wagowego, do wywalczenia będzie od ośmiu do czterech biletów do Azji w rywalizacji męskiej (najmniej w limitach 91 i +91 kg) i od czterech do sześciu w kobiecej.
Drugą szansą (i ostatnią) będą zmagania światowe, które zaplanowano na 13-24 maja w Paryżu. W stolicy Francji pojawi się zatem skład międzykontynentalny, a do wywalczenia będzie tylko od trzech do pięciu kwalifikacji na kategorię wśród mężczyzn i od trzech do sześciu wśród kobiet.
Liderami "Master" i mistrzyni
Liderem biało-czerwonej kadry powinien być Mateusz Masternak (91 kg) – były zawodowy mistrz Europy, pretendent do mistrzostwa świata i ćwierćfinalista turnieju World Boxing Super Series. "Master" w ubiegłym roku podjął sensacyjną decyzję i powrócił na niwę olimpijską. W listopadzie zdobył złoto mistrzostw Polski, powtarzając tym samym sukces... Andrzeja Gołoty z 1988 roku. – Zdecydowałem się wrócić do boksu olimpijskiego, idę pod prąd, bo chciałbym zapisać się w historii polskiego i światowego pięściarstwa amatorskiego. Wierzę, że podołam wyzwaniu i spełnię swoje ambicje i marzenia – zapowiedział w rozmowie z Polskim Związkiem Bokserskim.
Zawodnicy prowadzeni przez Iwana Juszczenkę przebywają obecnie na Ukrainie na obozie przygotowawczym. 21 stycznia sprawdzą formę w prestiżowym turnieju Strandżata w Bułgarii.
Duże nadzieje wiązane są z Damianem Durkaczem (63 kg), który póki co wyprzedził cenionego Mateusza Polskiego. Zwyżkową formę notuje również Ryszard Lewicki (75 kg). Wśród pań bryluje aktualna wicemistrzyni kontynentu Aneta Rygielska i złota medalistka Igrzysk Europejskich oraz dawna czempionka zawodowych ringów, Karolina Koszewska.
Restrukturyzacja boksu
Podczas japońskich igrzysk nastąpi pewnego rodzaju restrukturyzacja boksu. Zamiast dziesięciu kategorii wagowych mężczyzn będzie tylko osiem – zrezygnowano z najlżejszej dywizji (do 49 kg) i poprzesuwano pozostałe limity. W rywalizacji kobiet dodano za to dwie wagi – dodano limit do 57 kilogramów i 69.
W 2016 roku w Rio de Janeiro do startów dopuszczono również pięściarzy zawodowych. Klęskę ponieśli byli mistrzowie świata - Amnat Ruenroeng i Hassan N'Dam N'Jikam, a z medalem wrócił najmniej znany z tego grona Francuz Mathieu Bauderlique.
Wielka historia
Ostatni nasz medal wywalczył w Barcelonie w 1992 roku Wojciech Bartnik w kategorii półciężkiej (81 kg). Zawodnik z Oleśnicy pokonał Portorykańczyka, Algierczyka, Kubańczyka, by w półfinale minimalnie przegrać z Niemcem Torstenem Mayem (w boksie olimpijskim półfinaliści otrzymują brązowe medale).
W generalnej klasyfikacji medalowej, która prowadzona jest od 1904 roku, Polska zajmuje wysokie ósme miejsce. Łącznie zdobyliśmy 43 medale (8 złotych, 9 srebrnych i 26 brązowych). Pięściarstwo do tej pory jest drugą najbardziej "medalodajną" naszą dyscypliną w historii IO. Więcej krążków zdobyli jedynie lekkoatleci. Czekamy na renesans w Japonii!