W sobotę AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie awansowało do 1/16 finału Pucharu Francji. Zespół, który od kilku dni prowadzi Robert Moreno, zwyciężył Stade Reims 2:1 (0:0). Mimo zwycięstwa spotkanie nie było najlepsze dla polskiego obrońcy, który popełnił poważny błąd przy golu rywali.
Jak zagrał Kamil Glik?
Forma polskiego obrońcy w klubie nadal nie jest wysoka. Glik długo nie popełniał poważniejszych błędów, ale jak często w tym sezonie w ważnym momencie zawiodła koncentracja. Przy golu Reims na 1:1 powinien był przeciąć tor lotu piłki przy dośrodkowaniu, ale wybił się w powietrze w niewłaściwym momencie i minął się z nią (taki błąd stoper popełnia od kilku miesięcy regularnie).
Ocena TVPSPORT.PL: 4/10
Przebieg meczu
Spotkanie w 1/32 finału Pucharu Francji było pierwszym, w którym Monaco poprowadził Moreno. Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii na razie nie rozwiązał jednak głównej bolączki Monaco w obecnym sezonie – słabej skuteczności pod bramką rywali.
W pierwszej połowie gospodarze zdecydowanie przeważali nad Reims, ale nie potrafili tego wykorzystać. Kilka dobrych okazji kończyło się albo niecelnymi kopnięciami, albo skutecznymi obronami Nicolasa Lemaitre'a. Goście z kolei ani razu nie zagrozili Benjaminowi Lecomte'owi.
W drugiej połowie bramki już padły. Rozpoczęło Monaco – w 61. minucie Wissam Ben Yedder dobrze dośrodkował do Keity Balde, obrońcy Reims nie upilnowali Senegalczyka, a ten uderzeniem głową strzelił pierwszego gola w meczu.
Nie minęło dziesięć minut, a Reims wyrównało. Nyasha Munetsi z bliskiej odległości pokonał Lecomte'a, a udział przy stracie bramki miał Glik, który próbując przeciąć dośrodkowanie, źle obliczył tor lotu piłki i minął się z nią.
Potem Reims zmarnowało świetną okazję na zdobycie drugiej bramki. W 85. minucie Hassane Kamara nie wykorzystał rzutu karnego – Lecomte obronił, a Monaco nadal utrzymywało się w grze o zwycięstwo.
Kiedy zapowiadało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka, Monaco przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 95. minucie po rzucie rożnym gola na 2:1 strzelił Balde i dał gospodarzom awans do 1/16 finału Pucharu Francji.