| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Piątkowym meczem ze Słoweńcami polscy szczypiorniści rozpoczynają rywalizację na mistrzostwach Europy 2020. Rozgrywający PGE VIVE Kielce i były reprezentant Polski Krzysztof Lijewski wierzy w ich dobry występ. – Liczę, że zagrają trzy dobre mecze. Życzę im wyjścia z grupy – mówi.
Na mistrzostwach Europy, które od czwartku rozgrywane są w Szwecji, Norwegii i Austrii, rywalami biało-czerwonych w grupie F będą Szwedzi, Słoweńcy i Szwajcarzy. Młody polski zespół, wracający na międzynarodową imprezę po trzech latach przerwy, stoi przed bardzo trudnym zadaniem. Lijewski wierzy jednak w drużynę trenera Patryka Rombla.
– Widziałem ich spotkania podczas turniejów w Tarnowie i Hiszpanii. Udowodnili, że potrafią grać w piłkę ręczną. Były momenty, w których ręce same składały się do oklasków, ale tez niestety czasami były chwile, gdzie człowiek nie rozumiał prostych błędów naszej drużyny. Błędy podania czy chwytu na turnieju rangi mistrzowskiej nie powinny się zdarzać. Jeśli te mankamenty uda się zniwelować, to na tym turnieju możemy walczyć z każdym zespołem – mówi "Lijek", który wierzy, że młodzi polscy zawodnicy będą w stanie opanować stres związany z występem w tak ważnej imprezie.
– Jednych stres paraliżuje i blokuje nogi, a drugiemu dodaje skrzydeł. Mam jednak nadzieję, że w przypadku polskiej reprezentacji każdemu piórka urosną, a po każdej udanej akcji będą jeszcze bardziej zdeterminowani. Liczę, że nawet po nieudanym zagraniu nie zabraknie im entuzjazmu i woli walki – dodaje prawy rozgrywający VIVE, który chwali występującego w kadrze na tej pozycji Macieja Majdzińskiego.
– Bardzo dobrze się porusza na boisku. Wydawało mi się, że jako rozgrywający powinien mieć trochę więcej centymetrów, ale jego postawa temu przeczy. Potrafi rzucić z drugiej linii i dobrze współpracuje z obrotowymi czy ze skrzydłowymi. Obawiałem się też, o jego postawę w obronie, ale na turnieju w Hiszpanii nie zauważyłem, żeby był ogrywany przez rywali. Mimo młodego wieku gra w Bundeslidze, także na pewno sobie poradzi. Z Rafałem Przybylskim, który jest innym typem zawodnika, powinni się bardzo dobrze uzupełniać – podkreśla.
36-latek wrócił też pamięcią do swojego debiutu na imprezie rangi mistrzowskiej. – Byłem w trochę innej sytuacji. Towarzyszył mi oczywiście stres, ale obok siebie miałem bardziej doświadczonych zawodników, na których pomoc i dobre rady mogłem liczyć. Mówili mi, żebym robił to co umiem najlepiej, a błędami się nie przejmował, bo oni je naprawią. Natomiast teraz w polskiej kadrze jest dużo młodych zawodników, którzy nigdy nie grali na takim turnieju. Brakuje im tego doświadczenia i ogrania na mistrzowskich imprezach. Tego trochę się obawiam – przyznaje.
Spotkanie ze Słoweńcami rozpocznie się o godz. 18:15. Transmisja meczu w TVP2, na TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej TVP Sport od godz. 18:05.
Następne
33 - 27
Polska
29 - 26
Izrael
29 - 29
Rumunia
36 - 36
Portugalia
36 - 23
Izrael
27 - 28
Polska
37 - 30
Rumunia
32 - 32
Izrael
15:00
Polska
16:00
Portugalia
15:00
Portugalia
16:00
Rumunia