| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych znowu zagra w mistrzowskiej imprezie. Nie było nas ani w ME 2018, ani też w MŚ 2019. Podczas EHF Euro 2020 biało-czerwoni powalczą w grupie ze Słowenią (10 stycznia), Szwajcarią (12 stycznia) i Szwecją (14 stycznia; transmisje w Telewizji Polskiej). Na kogo postawił selekcjoner Patryk Rombel?
Bramkarze
Adam Morawski – w kadrze zadebiutował w 2013 roku, za kadencji Michaela Bieglera. Na występ w wielkim turnieju musiał jednak poczekać do MŚ 2017 we Francji. Pewny punkt Orlenu Wisły Płock, wicemistrza Polski. W tym sezonie PGNiG Superligi broni na poziomie 35 procent. Jedyny słabszy mecz przytrafił mu się w "świętej wojnie", gdy z powodzeniem zastąpił go Ivan Stevanović. Jak sam przyznał, uwielbia mordercze treningi u trenera Sławomira Szmala. Poza boiskiem niespotykanie spokojny, w bramce pokazuje inną twarz.
Mateusz Kornecki – jest rówieśnikiem Morawskiego, ale na debiut w reprezentacji Polski czekał znacznie dłużej, do stycznia 2017 roku. Kontuzja Piotra Wyszomirskiego sprawiła, że znalazł się w kadrze na MŚ i... zaliczył fenomenalny występ w meczu z Argentyną (100 proc. skuteczności!). Jest zwolennikiem hierarchii i wolałby, aby selekcjoner podjął decyzję, kto jest bramkarzem numer jeden, a kto dwa. O swoim rywalu do bramki nie wypowiada się inaczej niż "Adaś". Wydawało się, że po transferze do PGE VIVE będzie skazany na oglądanie gry Andreasa Wolffa. Tymczasem otrzymał od trenera sporo szans – wystąpił w 16 meczach PGNiG Superligi (27 proc. skuteczności).
Lewoskrzydłowi
Piotr Jarosiewicz– 21-latek będzie stanowił uzupełnienie Przemysława Krajewskiego, który zanim trafił do Płocka, także nabrał doświadczenia w Puławach. Odkrycie PGNiG Superligi w minionym sezonie. W styczniu 2019 roku zadebiutował w reprezentacji Polski u Piotra Przybeckiego, doceniony także przez Patryka Rombla w eliminacjach ME 2020. Miejsce w kadrze na turniej wywalczył kosztem Jana Czuwary z Górnika Zabrze.
Przemysław Krajewski – najstarszy w kadrze Patryka Rombla (rocznik 1987). Bardzo uniwersalny: może zagrać na lewym i prawym skrzydle, a w przypadku kataklizmu także na środku rozegrania. Na tej pozycji był próbowany przez Tałanta Dujszebajewa, grywał również w klubowych drużynach w Ciechanowie i Wągrowcu. Brązowy medalista MŚ 2015 w Katarze, z reprezentacją zajął też czwarte miejsce w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro 2016.
Następne
Lewi rozgrywający
Antoni Łangowski– dla kolegów "Tolek", dla nieznajomych Antoni. Największa strzelba w Azotach Puławy, do których trafił przed sezonem z Gwardii Opole oraz reprezentacji Polski. Znalazł się w ogłoszonej przez Michaela Bieglera szerokiej kadrze na MŚ 2013, ale ostatecznie nie zagrał w turnieju. EHF Euro 2020 będzie jego pierwszą wielką imprezą. Skorzystał na kontuzji Tomasza Gębali. To on będzie pierwszym wyborem Patryka Rombla. – To chłopak, który ma olbrzymie możliwości, bo motorycznie jest naprawdę dobrze przygotowany – chwali go Grzegorz Tkaczyk.
Szymon Sićko– jedno z odkryć tego sezonu i w PGNiG Superlidze, i reprezentacji Polski. Będzie to jego pierwszy wielki turniej. Najskuteczniejszy zawodnik Górnika Zabrze (84 bramki), świetnie rozwinął się pod skrzydłami trenera Marcina Lijewskiego. W ataku powinien stanowić uzupełnienie Łangowskiego i dać mu szansę do "złapania oddechu" w trakcie meczów. Przydatny także w obronie, chociaż zdarzają mu się niepotrzebne kary od sędziów. Przyszłość polskiej piłki ręcznej.
Piotr Chrapkowski
– kapitan. Obok Syprzaka najbardziej doświadczony w obecnej kadrze. W reprezentacji Polski zadebiutował blisko 10 lat temu! Wystąpił kolejno w ME 2014, MŚ 2015 w Katarze (brązowy medal), ME 2016 w Polsce, IO 2016 w Rio de Janeiro oraz MŚ 2017 we Francji. Trzeci sezon występuje w niemieckim Magdeburgu, znakomity obrońca. Bezkompromisowy. Po przegranym półfinale MŚ 2015 z gospodarzami imprezy, nie obawiał się podejść do sędziów z Serbii i zasugerować im, że... wzięli łapówkę.
Środkowi rozgrywający
Adrian Kondratiuk
– w kadrze zadebiutował w czerwcu 2017 roku, w towarzyskim meczu ze Szwecją. Wystąpił także w dwóch meczach kończących nieudane eliminacje ME 2018. Po dekadzie spędzonej w Gdańsku, zmienił otoczenie i trafił do Górnika Zabrze. Na razie w zespole Marcina Lijewskiego nie odgrywa takiej roli, jak w Wybrzeżu (193 bramki w minionym sezonie). Jego atutem jest to, że potrafi nie tylko rozegrać piłkę w ataku, ale też rzucić bramkę w kontakcie z obrońcami. Gdy jest w formie, jest niezwykle przydatny. – Zrobię wszystko, aby się znaleźć w kadrze na ME 2020. Resztę zostawiam trenerowi – mówił kilka tygodni temu.
Maciej Pilitowski
– w kadrze zadebiutował siedem lat temu, za kadencji Michaela Bieglera. Był w szerokiej kadrze na ME 2014, aby zniknąć z radarów kolejnych selekcjonerów. Na nowo odkryty przez Patryka Rombla w eliminacjach ME 2020, chociaż nie brakowało krytycznych głosów o sens powołania dla 29-letniego rozgrywającego z Kalisza. Wykorzystał swoją szansę. Sprawiał duże kłopoty między innymi Niemcom. Wybrany graczem listopada w PGNiG Superlidze. Przez selekcjonera namawiany, aby odważniej dyrygował grą zespołu nie tylko piłką, ale też słowem. Wydaje się, że będzie jego pierwszym wyborem w ME 2020.
Następne
Prawi rozgrywający
Rafał Przybylski
– dobry duch zespołu. Przez byłego selekcjonera, Tałanta Dujszebajewa, nazwany "Wodzirejem". Dysponuje mocnym rzutem z dystansu, przydatny w obronie. Poprawił się w tym elemencie podczas gry we Francji. Był w szerokiej kadrze na MŚ 2013, ME 2014 i MŚ 2015, ale w tych turniejach nie zagrał. Debiut w wielkiej imprezie zaliczył dopiero w MŚ 2017 we Francji. Przed sezonem wrócił do Azotów Puławy, gdzie na prawym rozegraniu uzupełnia się z Michałem Szybą. Bohater MŚ 2015 został jednak na ostatniej prostej skreślony przez selekcjonera z kadry na ME 2020.
Maciej Majdziński
– największy pechowiec w kadrze, który liczy, że najgorsze już za nim. Dwukrotnie leczył poważne kontuzje kolana (raz prawego, raz lewego; zerwane i uszkodzone więzadła). – Trzeciego kolana nie mam, więc... kolejny uraz nie powinien mnie dosięgnąć – mówi. Z Polski wyjechał już w 2015 roku, jako 19-latek. Trafił do Bundesligi, do HSV Hamburg, który pół roku później ogłosił jednak upadłość. Od blisko czterech lat jest zawodnikiem Bergischer HC. Podczas ME 2020 będzie się uzupełniał z Przybylskim. – Jestem bardziej dynamiczny niż Rafał, lepszy w grze jeden na jeden – ocenia na stronie zprp.pl. – On z kolei, z racji wyższego wzrostu, dobrze rzuca z drugiej linii.
Następne
Prawoskrzydłowi
Arkadiusz Moryto
– ma zaledwie 22 lata, a jest już jednym z liderów reprezentacji Polski. Jest wykorzystywany przez trenera nie tylko na skrzydle, ale też na linii siedmiu metrów. Na pewno przyda mu się zmiennik, bo zdarzało się, że w kadrze musiał rozgrywać całe mecze. Był dwukrotnie królem strzelców PGNiG Superligi (raz w barwach Zagłębia Lubin, drugi w PGE VIVE), ale jak sam przyznaje nie przywiązuje do tego większej wagi. Pierwsze powołanie do kadry wysłał mu Michael Biegler, w październiku 2014 roku. Zadebiutował krótko przed MŚ 2017 we Francji, które były jego pierwszym turniejem. Doceniany przez kolejnych selekcjonerów. W meczach towarzyskich przed ME 2020 był często najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Jego bilans byłby pewnie jeszcze lepszy, gdyby nie... słupki i poprzeczki.
Krystian Bondzior
– niewiele młodszy od Moryty, bo 20-letni, ale mniej doświadczony. Skrzydłowy Górnika Zabrze pierwsze powołanie otrzymał w marcu ubiegłego roku, przed dwumeczem z Niemcami w eliminacjach ME 2020. Sprawdzony także w decydujących o kształcie kadry sparingach przed ME 2020. Skorzystał na nieobecności Michała Daszka, który dopiero wraca do zdrowia po kontuzji braku. Z drugiej strony zawodnik Orlenu Wisły Płock był przez selekcjonera przymierzany do środka rozegrania, więc niewykluczone, że Bondzior i tak znalazłby się w kadrze. Wielki talent, który nie boi się ciężkiej pracy.
Obrotowi
Dawid Dawydzik
– jedno z odkryć tego sezonu. Świętnie odnalazł się w Azotach Puławy, po transferze z Zagłębia Lubin. Miejsce w kadrze "kupił" sobie występami w towarzyskich turniejach w Tarnowie i Hiszpanii. Bez kompleksów. Dobrze radzi sobie zarówno w ataku, jak i w obronie i... przed kamerami telewizyjnymi. Przyznaje, że numerem jeden w kadrze jest Kamil Syprzak. – O reszcie zadecyduje trener – mówi.
Kamil Syprzak – obok Chrapkowskiego najbardziej doświadczony. Jako pierwszy do kadry powołał go trener Bogdan Wenta, zadebiutował w niej wieku 20 lat. Jego pierwszym wielkim turniejem były ME 2012. Pilnie pobierał lekcje od Bartosza Jureckiego i już wtedy ostrzegał doświadczonego kolegę, że... nie odda mu za darmo miejsca w składzie. Minęło osiem lat i to on jest teraz wzorem dla młodszych. – Taka kolej rzeczy. Staram się wspierać mniej doświadczonych kolegów – mówi. Brązowy medalista MŚ 2015 w Katarze, z reprezentacją zajął też czwarte miejsce w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro 2016. Od trwającego sezonu jest zawodnikiem Paris Saint-Germain Handball, wcześniej przez cztery lata występował w Barcelonie.
Maciej Gębala – niezwykle ambitny. Jako 19-latek trafił do niemieckiego Magdeburga, gdzie był szykowany jako następca Bartosza Jureckiego. Nie dostał tyle szans, ile by chciał od trenera i wrócił do Polski, do Orlenu Wisły Płock. Nie obraził się jednak na Bundesligę i podkreślał wielokrotnie, że zrobi wszystko, aby do niej wrócić. Słowa dotrzymał. Już drugi sezon gra w Lipsku, gdzie jest podstawowym zawodnikiem zespołu, wybierany nawet do "7" kolejki w Bundeslidze.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.