| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Po meczach ze Słowenią i Szwajcarią, pora na Szwedów. To właśnie z aktualnymi wicemistrzami Europy i gospodarzami trwającego Euro zagrają we wtorek polscy piłkarze ręczni. Choć biało-czerwoni, tak jak i Skandynawowie wciąż mają szanse na awans do drugiej rundy ME, to zdecydowanym faworytem spotkania będą rywale. – Mamy kilka problemów, ale właściwie to nie wiem jak moglibyśmy przegrać to spotkanie – mówi dziennikarz "Expressen" Jonathan Larsson.
Szwedzi rozpoczęli turniej od wysokiego i przekonującego zwycięstwa nad Szwajcarami (34:21), ale już dwa dni później dość niespodziewanie ulegli Słoweńcom 19:21. Ta porażka skomplikowała nieco ich sytuację w tabeli grupie F. Teraz, by awansować, bezwzględnie muszą pokonać Polaków. A to, zdaniem nie tylko Larssona, nie będzie wcale takie łatwe.
– Po porażce ze Słoweńcami nasi zawodnicy byli zawiedzeni i sfrustrowani swoją grą wobec genialnej taktyki Ljubomira Vranjesa [szwedzki selekcjoner Słoweńców – wyj. MW]. Kim Ekdahl Du Rietz mówił nawet, że nie przypomina sobie spotkania, w którym tak trudno było im zdobyć choćby jedną bramkę – opowiada Larsson.
– Nikt z zespołu nie traktuje jednak spotkania z Polską jako "pewnych punktów". Rozmawiałem w poniedziałek z Andreasem Palicką i wspominał, że kojarzy dwóch młodych i zdolnych polskich bramkarzy. Dodał też, że Polacy to młody i utalentowany zespół, ale bez większego doświadczenia, aczkolwiek to będzie się zmieniać wraz z każdym kolejnym meczem. Powiedział: "Polacy nie mają nic do stracenia. To wcale nie będzie dla nas łatwy mecz – dodaje dziennikarz "Expressen".
Jego zdaniem Szwedzi nie pokazali jeszcze w trakcie Euro tego, na co ich stać. Czy pełnię swych możliwości zaprezentują przeciwko Polakom? Niezależnie od tego, według Larssona Skandynawowie powinni wygrać. – W dwóch dotychczasowych meczach brakowało kontrataków i odpowiedniej gry ze skrzydłowymi. Ponadto martwi mnie kontuzja Albina Lagergrena, który opuścił zespół przed wtorkowym meczem. Biorąc jednak pod uwagę wszelkie aspekty, nie wiem jak moglibyśmy przegrać. Myślę, że Polacy mogą napsuć Szwedom nieco krwi, ale to my mamy więcej "broni w arsenale". To będzie trudny, nerwowy, ale zwycięski mecz – stwierdza.
Wspomnianego Lagergrena, w składzie Szwedów zastąpił inny prawy rozgrywający Jack Thurin. Zmiany dokonali też Polacy – za Adriana Kondratiuka do drużyny włączono lewoskrzydłowego Jana Czuwarę.
Początek spotkania o godz. 20:30. Transmisja meczu od godz. 19:45 w TVP Sport, na TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej. Mecz poprowadzą macedońscy sędziowie Sławe Nikołow i Gjorgij Naczewski.
ME 2020: Polska – Szwecja. Szczegóły transmisji:
Początek: 14 stycznia (wtorek), godz. 19:45
Gdzie oglądać? TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacja
Komentatorzy: Grzegorz Chodkowski, Michał Matysik
Studio: Maciej Jabłoński (prowadzący), Iwona Niedźwiedź, Wojciech Zydroń
Reporter: Mariusz Jankowski
Następne